Biuro już teraz zatrudnia prawie 13 tysięcy agentów i 18 tysięcy innych pracowników. Szuka przede wszystkim osób z dobrą znajomością języków obcych (zwłaszcza egzotycznych, takich jak arabski, chiński, farsi, koreański, ale też rosyjski, hiszpański i japoński) i informatyków, a także specjalistów od finansów. Jak powiedział wicedyrektor działu personalnego FBI John Raucci, chodzi o ludzi, którzy będą zwalczać „terrorystów, szpiegów i inne osoby pragnące nam zaszkodzić”.
Zainteresowani mogą się zgłosić choćby na stronie internetowej biura. Agent specjalny, czyli osoba zajmująca się bezpośrednio działalnością operacyjną, musi być obywatelem USA zdolnym do uzyskania certyfikatu dostępu do tajemnicy państwowej. Musi mieć prawo jazdy, odpowiednie warunki fizyczne i mieć co najmniej 23, a nie więcej niż 37 lat. Wiadomo, że ma zwalczać terroryzm i obcy wywiad, walczyć z cyberatakami, korupcją i przestępczością. W zamian może oczekiwać na początek (jeszcze podczas szkolenia) pensji w wysokości 4100 – 5600 dolarów brutto miesięcznie (14,5 – 19,9 tys. zł), a po przyjęciu do służby ma zapewnioną podwyżkę.
3400 dolarów miesięcznie (12,1 tys. zł) zarabia dziennikarz – edytor w Waszyngtonie, a 5000 dolarów (17,8 tys. zł) – pielęgniarka w Seattle. Wśród ofert pracy są takie stanowiska jak ekspert od odcisków palców, ale także analityk finansowy, stolarz czy kierowca.Każdy nowo przyjęty pracownik zostanie najpierw skierowany do centrum szkoleniowego FBI w Quantico (stan Wirginia), a potem do jednego z 56 terenowych oddziałów biura.