Kobiety zgubią Berlusconiego?

Skandal obyczajowy: Premier Włoch znalazł się w ogniu krytyki hierarchów kościelnych, katolickiej prasy i politycznych sojuszników

Aktualizacja: 22.06.2009 11:51 Publikacja: 22.06.2009 04:43

Silvio Berlusconi

Silvio Berlusconi

Foto: AFP

Pozycja premiera, który jeszcze dwa tygodnie temu cieszył się 70-procentowym poparciem, zaczyna się chwiać. Czy Silvia Berlusconiego, który przez 15 lat zwycięsko wychodził ze wszystkich, w większości motywowanych politycznie, procesów o korupcję i związki z mafią, pogrążą zeznania „gejszy z Bari”? – to od soboty główny temat włoskich mediów. Wydaje się, że premier, który jeszcze podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli nazywał rewelacje włoskiej prasy o tym, że korzysta z usług luksusowych prostytutek, „śmieciami” i „spiskiem lewicy”, stanął pod ścianą.

[wyimek]Skandale przekreśliły szanse Berlusconiego na prezydenturę, o której marzy [/wyimek]

Wersję wydarzeń z nocy 4 na 5 listopada ubiegłego roku w rzymskiej siedzibie premiera, przekazaną gazecie „Corriere della Sera” przez 42-letnią „damę do towarzystwa” Patrizię d’Addario, potwierdziły dwie inne uczestniczki bankietu. Wszystkie trzy do Palazzo Grazioli przywiózł podobno wieczorem 35-letni biznesmen Giampaolo Tarantini. Nikt inny nie brał udziału w kolacji. Patrizia, która została tam na noc, nagrywała rozmowy i robiła zdjęcia telefonem komórkowym. Nagrania przekazała już prokuratorowi prowadzącemu śledztwo w sprawie nakłaniania do prostytucji. Chociaż prokurator je utajnił, w sobotę szczegóły znalazły się w gazecie „La Repubblica”. Trudno podejrzewać, że dziennik – ryzykując wiarygodność – wszystko to sobie wymyślił. Na nagraniu ponoć słychać, jak Silvio Berlusconi wysyła Patrizię „do sypialni z wielkim łóżkiem” i obiecuje, że po wzięciu prysznica tam się pojawi. D’Addario miała też nagrać późniejszą rozmowę telefoniczną z Berlusconim, z której wynika niezbicie, że spędzili razem cudowną noc.

Z kolei podsłuch założony Tarantiniemu, którego prokuratura – oprócz stręczycielstwa – podejrzewa o ciemne interesy, nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że niejako zawodowo trudnił się dostarczaniem kobiet do towarzystwa na imprezy organizowane przez Silvia Berlusconiego zarówno w Palazzo Grazioli, jak i w Villa Certosa na Sardynii.

Dziennik włoskich biskupów „Avvenire” już zażądał od premiera natychmiastowych wyjaśnień i skrytykował jego dotychczasową politykę uników. Przeciwko rozwiązłości premiera protestują czytelnicy na łamach „Famiglia Cristiana”, najpoczytniejszego tygodnika we Włoszech. Do coraz liczniejszego grona włoskich hierarchów krytykujących szefa rządu dołączył w niedzielę na łamach „Corriere della Sera” arcybiskup Carlo Ghidelli: „Gdy ktoś jest premierem, nie może mówić, że jego sprawy prywatne są tylko jego sprawami. I nie może się łudzić, że Kościół będzie milczał”.

Co więcej, przewodniczący Izby Deputowanych Gianfranco Fini, który jako były szef Sojuszu Narodowego jest głównym sojusznikiem Berlusconiego, stwierdził, że cała ta sytuacja odbiera wiarygodność polityce i jest potencjalnie bardzo niebezpieczna. Najbliżsi współpracownicy premiera bronią go bez przekonania, a wtajemniczeni twierdzą, że pierwszy raz kwestionują jego przywództwo. Pojawiają się głosy, że brak jedności w partii Berlusconiego w połączeniu z krytyką ze strony Kościoła może zmusić premiera do rezygnacji.

Nikt nie ma wątpliwości, że ostatnie skandale przekreśliły szanse Berlusconiego na prezydenturę, o której marzy.

[i]Oficjalna strona Silvia Berlusconiego

[link=http://www.sbfc.it]www.sbfc.it[/link][/i]

Pozycja premiera, który jeszcze dwa tygodnie temu cieszył się 70-procentowym poparciem, zaczyna się chwiać. Czy Silvia Berlusconiego, który przez 15 lat zwycięsko wychodził ze wszystkich, w większości motywowanych politycznie, procesów o korupcję i związki z mafią, pogrążą zeznania „gejszy z Bari”? – to od soboty główny temat włoskich mediów. Wydaje się, że premier, który jeszcze podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli nazywał rewelacje włoskiej prasy o tym, że korzysta z usług luksusowych prostytutek, „śmieciami” i „spiskiem lewicy”, stanął pod ścianą.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021