Ameryka walczy z dymkiem

Barack Obama podpisał ustawę dającą rządowi największy w historii nadzór nad branżą tytoniową

Publikacja: 23.06.2009 21:18

Po latach starań Kongresu i zaciekłego oporu ze strony koncernów tytoniowych przeciwnicy nałogu w USA świętują wielki sukces. Barack Obama podpisał przedstawione mu przez Kongres prawo ograniczające marketing, szczególnie kampanie skierowane do młodzieży. – To prawo uratuje życie wielu Amerykanom. Trwająca od dziesięcioleci walka o ochronę naszych dzieci przed zgubnymi skutkami palenia zakończyła się zwycięstwem – oświadczył prezydent podczas ceremonii podpisania ustawy w Ogrodzie Różanym na tyłach Białego Domu.

Ustawa daje Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), która dotąd miała mały wpływ na działania branży tytoniowej, szeroki nadzór nad tym sektorem. Agencja będzie mogła np. zażądać obniżenia zawartości nikotyny w papierosach czy zakazać sprzedaży produktów skierowanych do młodych użytkowników, takich jak papierosy o smaku cukierków. Zmienią się też informacje na pudełkach: ostrzeżenia o szkodliwości palenia będą większe, a określenia takie jak „light“ czy „obniżona zawartość substancji smolistych“ znikną. Reklamy tytoniu będą miały wyłącznie formę czarno- białego tekstu i nie będą się mogły pojawiać w pobliżu szkół i placów zabaw oraz podczas imprez sportowych i rozrywkowych.

Te instrumenty kontroli uzupełnią już istniejące ograniczenia nałożone w wielu rejonach USA na palaczy. Jak podaje Amerykańska Fundacja na rzecz Praw Niepalących, w 23 stanach obowiązuje zakaz palenia w miejscach pracy i w barach, a w 28 – w restauracjach. W innych stanach, które nie zdecydowały się na wprowadzenie takich ograniczeń, istnieją podobne zakazy na szczeblu miast lub hrabstw. Co ciekawe, nie ma zakazu palenia w urzędach federalnych. Agencja Usług Rządowych wprowadziła co prawda w poniedziałek takie ograniczenie, ale dotyczy ono tylko urzędów pozostających pod jej kuratelą – czyli mniej niż jednej trzeciej wszystkich instytucji państwowych. Jak ocenia FDA, w liczących 300 mln mieszkańców USA pali około 40 mln ludzi.

Według Światowej Organizacji Zdrowia palenie zabija około 5 mln osób rocznie. Coraz więcej państw decyduje się więc na wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych. W UE pierwsza zrobiła to w 2004 roku Irlandia. W ślad za nią poszły m.in. Włochy, Estonia, Wielka Brytania, Francja, Dania, Szwecja, Holandia, Węgry czy Hiszpania.

Ostatnio palenia w miejscach publicznych zakazała nawet Grecja, w której pali około 42 procent mieszkańców, czy Bułgaria, gdzie palacze stanowią 39 procent ludności. W Polsce parlament wciąż pracuje nad odpowiednią ustawą.

Według sondażu Komisji Europejskiej zdecydowana większość mieszkańców państw UE popiera zakaz palenia w miejscach publicznych. Najwięcej jest zwolenników wprowadzenia go w zakładach pracy (84 procent) i restauracjach (79 procent). Mniej osób popiera zakaz palenia w barach (65 procent).

Po latach starań Kongresu i zaciekłego oporu ze strony koncernów tytoniowych przeciwnicy nałogu w USA świętują wielki sukces. Barack Obama podpisał przedstawione mu przez Kongres prawo ograniczające marketing, szczególnie kampanie skierowane do młodzieży. – To prawo uratuje życie wielu Amerykanom. Trwająca od dziesięcioleci walka o ochronę naszych dzieci przed zgubnymi skutkami palenia zakończyła się zwycięstwem – oświadczył prezydent podczas ceremonii podpisania ustawy w Ogrodzie Różanym na tyłach Białego Domu.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021