Dyplomacja dla unijnych weteranów

Czy Polsce uda się przeforsować postulat równowagi geograficznej w nowo tworzonej unijnej dyplomacji

Aktualizacja: 18.03.2010 01:48 Publikacja: 17.03.2010 20:21

Dyplomacja dla unijnych weteranów

Foto: ROL

Catherine Ashton, wysoka przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej, zaprezentowała unijnym stolicom swój projekt organizacji nowej Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Powinien być on zatwierdzony do końca kwietnia. Na razie pani Ashton nie przewiduje uwzględniania głównego polskiego postulatu, czyli zachowania równowagi geograficznej w unijnej dyplomacji.

– Nie ma szans na to, by taki punkt został zapisany w zasadach tworzenia ESDZ – mówi nieoficjalnie „Rz” polski dyplomata w Brukseli śledzący prace nad nową służbą. Według niego polskie argumenty, że proporcje unijnych dyplomatów poszczególnych narodowości powinny w przybliżeniu odzwierciedlać wielkość państw członkowskich, nie znajdują zrozumienia ani u Ashton, ani wśród rządów innych państw Unii.

Nowym małym krajom członkowskim na tym nie zależy, bo nie mają wystarczająco dużo wykwalifikowanych kadr, by obsadzać stanowiska w ESDZ. Państwa starej Unii korzystają natomiast na tym, że w unijnych instytucjach Polska i pozostali nowi członkowie wciąż są mniej licznie reprezentowani niż stara „15”. W efekcie unijna dyplomacja, która aż w dwóch trzecich ma się składać z pracowników Rady UE i Komisji Europejskiej, będzie zdominowana przez przedstawicieli dużych krajów z grona „15”.

Przy tworzeniu nowej struktury Catherine Ashton korzysta z porad specjalnej 13-osobowej grupy, w skład której wchodzi tylko jeden przedstawiciel nowych państw: węgierski ambasador Gabor Ivan. W Parlamencie Europejskim, pod auspicjami Fundacji Bertelsmanna oraz Open Society Institute, powstała więc tak zwana grupa przyjaciół ESDZ, która opracowuje projekt konkurencyjny. I ma nadzieję, że Ashton skorzysta z jej konkluzji. Na spotkania tego gremium przychodzi bowiem jej główny doradca, były duński ambasador Poul Christoffersen.

Grupa zebrała się dzisiaj, następne spotkanie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Za punkt przewidujący równowagę geograficzną odpowiada Jacek Saryusz-Wolski, szef delegacji PO–PSL w europarlamencie.

– Trzeba stworzyć system przewidujący kwoty narodowe – mówi „Rz” Saryusz-Wolski. Jest przekonany, że w Parlamencie Europejskim znajdzie poparcie dla takiego postulatu.

– „Za” jest moja grupa polityczna – Europejska Partia Ludowa, poparli to Zieloni, pozytywnie wypowiadają się europosłowie socjalistyczni – relacjonuje eurodeputowany PO.

Ani Catherine Ashton, ani unijni ministrowie spraw zagranicznych, którzy zatwierdzą ostatecznie regulamin nowej dyplomacji, nie muszą się kierować opinią PE. Ale im więcej publicznej presji, tym trudniej będzie im to odrzucić. Jacek Saryusz-Wolski przypomina, że precedens już jest. Gdy w 2004 roku następowało rozszerzenie UE, uzgodniono kwoty narodowe zatrudnienia w Komisji Europejskiej dla nowych państw członkowskich. – Nie są one wysokie, nie są całkowicie wypełnione. Ale gdyby nie te wiążące cele, byłoby dużo gorzej – uważa europoseł.

ESDZ to 136 ambasad na całym świecie, ale także wielka centrala w Brukseli. Jak nieoficjalnie mówią polscy dyplomaci, nasz kraj nie zamierza zabiegać o jak największą liczbę stanowisk ambasadorskich, ale o dobrą reprezentację w centrali w Brukseli. – To tam zapadają decyzje – tłumaczy polski dyplomata.

[i] masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail][/i]

Catherine Ashton, wysoka przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej, zaprezentowała unijnym stolicom swój projekt organizacji nowej Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Powinien być on zatwierdzony do końca kwietnia. Na razie pani Ashton nie przewiduje uwzględniania głównego polskiego postulatu, czyli zachowania równowagi geograficznej w unijnej dyplomacji.

– Nie ma szans na to, by taki punkt został zapisany w zasadach tworzenia ESDZ – mówi nieoficjalnie „Rz” polski dyplomata w Brukseli śledzący prace nad nową służbą. Według niego polskie argumenty, że proporcje unijnych dyplomatów poszczególnych narodowości powinny w przybliżeniu odzwierciedlać wielkość państw członkowskich, nie znajdują zrozumienia ani u Ashton, ani wśród rządów innych państw Unii.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019