Uderzyć we wroga grą wideo

Kreml może wydać pół miliarda rubli, czyli 50 mln złotych, na uczące patriotyzmu gry komputerowe

Publikacja: 05.06.2010 02:49

Rosyjska gra komputerowa „Pokój pod przymusem” powstała po wojnie z Gruzją w 2008 roku

Rosyjska gra komputerowa „Pokój pod przymusem” powstała po wojnie z Gruzją w 2008 roku

Foto: www.russobit-m.ru

O taką kwotę poprosiło Władimira Putina Ministerstwo Łączności. Urzędnicy tłumaczą: po pierwsze musimy kształcić młodzież w duchu patriotyzmu, po drugie najwyższy czas, by zmienić wizerunek Rosji w „wirtualnej przestrzeni” Zachodu, gdzie matuszka Rossija jest przedstawiana jako kraj chodzących po ulicach niedźwiedzi w czapkach uszankach i z bałałajkami.

Posłowie Dumy zastanawiają się nad powołaniem grupy ekspertów, którzy mieliby sprawdzić, co trafia na rosyjski rynek. Członek parlamentarnej komisji ds. młodzieży Paweł Zyrianow mówił gazecie „Nowyje Izwestia”, że zakazane będą gry niepatriotyczne i zbyt brutalne, a także zniekształcające historię.

Na razie nie ma konkretnych propozycji. „Alternatywą dla znanej tematyki drugiej wojny światowej może być rosyjski przemysł samochodowy, na przykład wyścigi ładami. Pomysł ten forsują niektórzy deputowani Dumy” – pisał portal Newsru.com. Przypomniał, że w Moskwie pojawiły się gry według rosyjskich klasyków, np. puszkinowski Eugeniusz Oniegin walczący z zombi.

„Nowyje Izwestia” piszą o rosyjskiej rzeczywistości w grach europejskich: „Niemiecka «Ulica Dimitrowa» opowiada historię siedmioletniego, bezdomnego, uzależnionego od nikotyny chłopca z Petersburga. Kradnie i żebrze, by zdobyć papierosa. Jeśli nic nie znajduje, to przegrywa, kładzie się pod mostem i umiera”.

[srodtytul]Programiści z armii[/srodtytul]

Zdaniem rosyjskich ekspertów gry komputerowe mogą mieć wpływ na znaczną część społeczeństwa. – Na pewno mogą być używane w celach propagandowych. Nieważne, o czym opowiada gra. Istotne, by była mądrze skonstruowana, ciekawa i ujmująca – mówi „Rz” Walerij Poliakow, szef firmy rekrutacyjnej w Moskwie.

– Wielu rosyjskich programistów wcześniej pracowało na rzecz wojska, konstruując symulatory lotnicze. Dziś wykorzystują swe umiejętności w celach komercyjnych – ocenia szef moskiewskiego pisma „Państwo Gier” Konstantin Goworun.

Po konflikcie Rosji z Gruzją w sierpniu 2008 roku na rosyjskim rynku pojawiła się gra „Pokój pod przymusem” opowiadająca o próbie rewanżu ze strony gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego przy poparciu sojuszników z Zachodu, w tym Polski i Ukrainy.

„Rosja nie mogła pozostać na uboczu i zdecydowała się zadać cios w odpowiedzi” – napisano na ulotce informacyjnej gry. W duchu patriotycznym opracowano też w 2006 roku grę „Prawda o dziewiątej kompanii”. Producenci konsultowali się z weteranami wojny, którą Związek Radziecki prowadził w Afganistanie w latach 80.

[srodtytul]Milion żołnierzy online[/srodtytul]

Gry uczące patriotyzmu pojawiają się w wielu krajach. Najbardziej znana to „America’s Army” stworzona przez armię amerykańską. Przykładowa akcja: siły Czervenii okupują miasto Travnizem, wojsko amerykańskie eskortuje uciekinierów do obozu uchodźców. „America’s Army” ma „milion zarejestrowanych żołnierzy”.

– Gier, które miałyby umacniać patriotyzm, jest u nas niewiele. Rząd dostrzega rosnące znaczenie gier komputerowych, ale promuje raczej gry edukacyjne, na przykład o funkcjonowaniu administracji państwowej – powiedział „Rz” prof. Drew Davidson, szef Centrum Technologii Rozrywkowych Carnegie Mellon University w USA.

Ale firmy prywatne wypuściły na rynek sporo gier uznawanych, jeśli nie za patriotyczne, to przynajmniej za bardzo amerykańskie, np. „Freedom Fighters”, gdzie gracz walczy w powstaniu przeciwko Sowietom, którzy zajęli Nowy Jork.

Wrogowie Stanów Zjednoczonych nie śpią. Kilka lat temu pojawiła się informacja o pracach nad antyamerykańską grą w Iranie. „Komendant Bahman” miał w niej walczyć z przybyszami z USA, którzy porwali w Iraku irańskiego specjalistę nuklearnego.

[srodtytul]Polskie imperium[/srodtytul]

Choć w Polsce stworzono wiele gier komputerowych – ze słynnym „Wiedźminem” na czele – to jednak do niedawna niewiele rozgrywało się w Polsce. W 1996 r. wydano grę „Polanie”, a w 2003 r. „Polanie II”. Jej bohater, żyjący w VII wieku książę Mirko, walczył głównie z Pomorzanami czy Mazowszanami. Ale zupełnie niedawno pojawiły się dwie nowe gry: „Ogniem i mieczem” oraz „Polskie imperium: od Krzyżaków do potopu”.

Są też dostępne w naszym kraju gry zdecydowanie antypolskie. Taką jest na przykład „Codename Panzers”. Można w niej wcielić się w niemieckiego oficera i na czele oddziału Wehrmachtu atakować Warszawę, zabijając polskich żołnierzy.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=t.serwetnyk@rp.pl]t.serwetnyk@rp.pl[/mail]

[mail=p.koscinski@rp.pl]p.koscinski@rp.pl[/mail][/i]

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021