Zgodnie z nią kobieta nie musi podawać przyczyny usuwania ciąży, 16-latki mogą dokonywać zabiegu bez informowania rodziców, a przerywania ciąży można dokonywać do 14. tygodnia rozwoju płodu. Dwa wzbudzające największą polemikę artykuły zostaną wkrótce rozpatrzone przez Trybunał Konstytucyjny
Dotychczasowe, przyjęte 25 lat temu, prawo, dopuszczało usuwanie ciąży w trzech wypadkach: kiedy rozwój płodu zagrażał życiu matki, ciąża była rezultatem gwałtu lub kiedy wykryto deformację płodu. Mimo to co roku dokonywano 200 tysięcy aborcji, 98 proc. w klinikach prywatnych, ponieważ w prawie istniała luka: zagrożenie życia matki interpretowano nie tylko jako zagrożenie zdrowia fizycznego, ale też psychicznego, czyli ryzyko depresji lub samobójstwa w wypadku urodzenia niechcianego dziecka.
Nowa ustawa całkowicie znosi konieczność podawania przez kobietę przyczyn decyzji o usunięciu ciąży. Zdaniem jej przeciwników wraz z wejściem w życie prawa liczba aborcji jeszcze się zwiększy.
Największą krytykę wzbudził artykuł dopuszczający, by 16-latki usuwały ciążę bez konieczności informowania o tym rodziców. Przepis ten nie spodobał się nawet elektoratowi głosującemu na socjalistów – autorów nowego prawa. Zdaniem większości Hiszpanów przepis ten godzi w jedność rodziny. Dlatego już po lutowym głosowaniu w parlamencie do artykułu wniesiono poprawkę, zgodnie z którą niepełnoletnim dziewczętom musi przy aborcji towarzyszyć opiekun prawny lub rodzic. Prawo dopuszcza, by niepełnoletnie decydowały same tylko w wypadku, gdy informacja o ciąży może doprowadzić do konfliktu w rodzinie, czyli pozostawia kolejną furtkę.
Do tego ustawa narzuca szpitalom publicznym obowiązek dokonywania aborcji. Wiele placówek nie jest w stanie wziąć na siebie tej odpowiedzialności nie tylko ze względów etycznych, ale też ekonomicznych. Podczas trwającego kryzysu budżet służby zdrowia został okrojony o 10 proc. Dlatego np. w Katalonii publiczna służba zdrowia zawarła umowę z prywatnymi klinikami i to one będą dokonywały aborcji. Kobiety zaś muszą płacić za zabieg 350 euro.