– Będziemy zawiadamiali prokuraturę i policję za każdym razem, gdy powstanie podejrzenie molestowania seksualnego przez jednego z duchownych. Żadnych wyjątków nie będzie, chyba że wyraźnie zażyczy sobie tego ofiara – oświadczył wczoraj w Trewirze pełnomocnik episkopatu Niemiec do takich spraw biskup Stephan Ackermann.
Obowiązek zgłaszania przypadków pedofilii będzie dotyczył także świeckich pracowników instytucji kościelnych, czego nie przewidywały dotychczasowe przepisy z 2002 roku. Księża, na których padło podejrzenie o pedofilię, zostaną natychmiast odsunięci od pracy z dziećmi i młodzieżą. Jeśli pozostaną w służbie Kościoła, będą musieli przejść badania psychologiczne, na podstawie których zostanie im przydzielona odpowiednia praca.
Pełnomocnicy ds. przestępstw seksualnych będą pochodzili spoza diecezji, co ma zagwarantować im niezależność i zachęcić ofiary do zgłoszenia takich przypadków. Kolejny ważny punkt wytycznych to prewencja: wolontariusze i etatowi pracownicy będą musieli przedstawiać zaświadczenie o niekaralności, zanim zostaną zatrudnieni.
– Będziemy starannie sprawdzać wszystkich pracowników Kościoła. Łatwiej jest zapobiec, niż naprawiać szkody – podkreślał biskup Ackermann. Otwarta pozostała natomiast kontrowersyjna kwestia odszkodowań dla ofiar księży-pedofilów. Według biskupa Kościół katolicki nie chce sam ustalać, jakie odszkodowania należą się poszkodowanym. – Chcemy porozumieć się w tej sprawie z rządem, by zapobiec dyskryminacji – oświadczył pełnomocnik. Nad tą kwestią obraduje obecnie okrągły stół przedstawicieli hierarchii kościelnej i władz w Berlinie.
Nowe, zaostrzone przepisy to reakcja niemieckiego Kościoła na zarzuty, że tuszował przypadki molestowania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych. Skandal wybuchł w styczniu, gdy wyszło na jaw, że uczniowie jezuickiej szkoły w Berlinie w latach 1975 – 1983 byli molestowani seksualnie przez dwóch nauczycieli. Później okazało się, że także w innych katolickich szkołach dochodziło do podobnych nadużyć, a hierarchia Kościoła, chociaż o nich wiedziała, wolała milczeć. Szczególnie zbulwersowało Niemców ujawnienie pedofilii w najsłynniejszym chłopięcym chórze kościelnym na świecie, działającym przy katedrze w Ratyzbonie. W latach 1964 – 1994 Ratyzbońskie Słowiki prowadził ksiądz Georg Ratzinger, brat Benedykta XVI. W kwietniu arcybiskup Robert Zollitsch, przewodniczący episkopatu, przeprosił ofiary księży-pedofilów.