[i]Korespondencja z Waszyngtonu[/i]
Wpływowi demokraci – senator Benjamin Cardin i kongresmen James McGovern – zgłosili w tym tygodniu projekt ustawy, która ma na celu ukaranie winnych śmierci znanego moskiewskiego prawnika. 37-letni Siergiej Magnicki pracował dla londyńskiego funduszu Hermitage Capital Management i zdobył dowody na oszustwa podatkowe, które kosztowały rosyjskich podatników 230 mln dolarów.
Na początku razem z nim nad sprawą pracowało jeszcze sześciu innych adwokatów. – W ten przekręt zamieszani byli milicjanci – tłumaczył William Browder, założyciel Hermitage Investment Fund, który lobbuje za wprowadzeniem sankcji wobec Rosjan. Cytowany przez Fox News dodał, że w końcu wszystkim siedmiu postawiono zarzuty karne. Sześciu adwokatów uciekło z Rosji, ale Siergiej Magnicki nie tylko został w Moskwie, ale zdecydował się zeznawać przeciwko oficerom milicji.
Tuż po złożeniu zeznań w listopadzie 2008 roku został aresztowany i wtrącony do jednego z najgorszych rosyjskich więzień. Tam zachorował. Wielokrotnie odmawiano mu pomocy medycznej. W końcu, rok po wtrąceniu za kraty, zmarł. – Niemal rok po śmierci Siergieja czołowe postacie zamieszane w tę intrygę wciąż pozostają u władzy w Rosji – zauważa senator Cardin, który jest jednocześnie przewodniczącym komisji monitorującej przestrzeganie praw człowieka.
– Jeżeli oczekujemy jakiejkolwiek sprawiedliwości w tej sprawie, musimy działać na terenie USA – podkreślił, przekonując, że Waszyngton powinien co najmniej zablokować skorumpowanym rosyjskim urzędnikom możliwość wjazdu do Ameryki i inwestowania ich „brudnych pieniędzy” na terenie tego kraju.