Astana: funkcjonariusze jednak winni

Prokuratura oskarżyła policję o strzelanie do demonstrantów w Żanaozenie

Publikacja: 29.12.2011 20:05

O wszczęciu dochodzenia poinformowali sami śledczy. Nie ujawnili jednak, ilu funkcjonariuszy stanie przed sądem i jakie wyroki im grożą.

Wcześniej władze w Astanie broniły policji. Ich zdaniem „użyła broni w obronie własnej". Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa prezydent Nursułtan Nazarbajew składał kondolencje rodzinom ofiar i przekonywał, że „służby bezpieczeństwa wykonywały swoje obowiązki".

16 grudnia podczas starć protestujących od kilku miesięcy pracowników zakładów naftowych z policją w Żanaozenie na zachodzie kraju zginęło 17 osób, a ponad 100 zostało rannych. Nazarbajew wprowadził tam stan wyjątkowy. Śledztwo przeciw policji ruszyło, gdy na YouTube pojawił się film ukazujący, jak policjanci strzelają do ludzi i kopią leżących na ziemi rannych.

Winą za starcia przeciwnicy kazachskich władz obarczyli m.in. byłego brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira. Twierdzą, że „odkąd został doradcą Nazarbajewa, krwawe metody tłumienia protestów w Kazachstanie stały się tradycją".

Zdaniem analityków w Astanie po zamieszkach w Żanaozenie poparcie dla władz spadnie, ale nieznacznie. Ich zdaniem mieszkańcy boją się zmian, a opozycyjne partie zajęły ostrożne stanowisko, nie chcąc ostro krytykować rządzących.

Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175