Polska nie będzie związana postanowieniami nowego porozumienia o dyscyplinie budżetowej UE do czasu przyjęcia euro. Wynika to z uzupełnionego projektu międzynarodowego porozumienia na rzecz wzmocnionej unii gospodarczej. Dotyczy ono wprowadzenia przez państwa członkowskie rygorów fiskalnych bez zmian traktatowych UE. Pierwotny projekt porozumienia przedstawił w połowie grudnia Herman Van Rompuy. W piątek był on przedmiotem piątkowych dyskusji w Brukseli z udziałem przedstawicieli rządów państw członkowskich. Kolejny projekt umowy uwzględniający piątkową dyskusję ma być gotowy 10 stycznia.
Merkel i Sarkozy zatwierdzą?
Gotowe porozumienie miałby zaakceptować szczyt UE 30 stycznia tego roku. Samo jego podpisanie miałoby nastąpić w marcu tego roku, na co nalegają Berlin i Paryż. Nowe porozumienie będzie też jednym z najważniejszych tematów rozmów Merkel – Sarkozy w najbliższy poniedziałek.
Jak wynika z tekstu projektu, nowa umowa miałaby obowiązywać w chwili gdy ratyfikuje ją co najmniej 15 krajów UE, a nie – jak przewidywał pierwotny projekt – 9. Będzie wtedy jednak obowiązywać wyłącznie na ich terenie. Przedmiotem piątkowej dyskusji było m.in. ustanowienie jednolitej definicji deficytu oraz udział państw UE spoza strefy euro w szczytach tej grupy.
Zasadniczym elementem nowej umowy jest zobowiązanie państw w niej uczestniczących do ustanowienia konstytucyjnych ograniczeń dopuszczalnego deficytu budżetowego. Pod groźbą natychmiastowych sankcji finansowych nie powinien on przekroczyć 3 proc. Dopuszczalny deficyt strukturalny, a więc uwzględniający koniunkturę gospodarczą, nie miałby przekraczać 0,5 proc. PKB. W umowie znalazło się także zobowiązanie do obniżania długu publicznego tak, aby nie przekraczał 60 proc. PKB. Jest to zapis wprowadzony już do ustawodawstwa unijnego w czasie polskiej prezydencji jako jeden z elementów tzw. sześciopaku.
Jak wynika z tekstu projektu, nowa umowa miałaby obowiązywać w chwili, gdy ratyfikuje ją co najmniej dziewięć krajów strefy euro. Będzie jednak obowiązywać wyłącznie na ich terenie.