Jak Putin tworzy łże-opozycję

Żeby wygrać wybory prezydenckie, premier potrzebuje dobrego kontrkandydata. I już go znalazł

Aktualizacja: 27.01.2012 20:11 Publikacja: 27.01.2012 19:58

Władimir Putin podczas „gospodarskiej wizyty” w Kalinińskiej Elektrowni Atomowej

Władimir Putin podczas „gospodarskiej wizyty” w Kalinińskiej Elektrowni Atomowej

Foto: PAP/EPA

Jeszcze niedawno wydawało się, że Władimir Putin nie będzie miał problemów z wygraniem marcowych wyborów prezydenckich. Ale według najnowszych badań może uzyskać zaledwie 45 proc. głosów, co oznaczałoby drugą turę.

Putin i jego ludzie szukają więc sposobu na osiągnięcie lepszego rezultatu przy jednoczesnym zachowaniu wrażenia, że Rosja jest państwem demokratycznym. Na "opozycyjnego" kontrkandydata premiera wybrano więc miliardera Michaiła Prochorowa. – Choć startuje jako kandydat niezależny, stoi za nim Kreml – mówi "Rz" szef Centrum Informacji Politycznej w Moskwie Aleksiej Muchin.

Potrzebny kandydat

Według Ingo Mannteufela, szefa rosyjskiej redakcji Radia Deutsche Welle, gdyby takiego pretendenta jak Prochorow nie było, Putin wymyśliłby kogoś innego. – Po fali protestów po grudniowych wyborach do Dumy Putin ma dylemat: co będzie jeśli wyniki wyborów prezydenckich znów zostaną podane w wątpliwość? Premier jako zwycięzca korzystniej wypadnie na tle godnego kontrkandydata Prochorowa niż w towarzystwie wyblakłych statystów poprzednich wyścigów o najwyższy urząd w państwie: populisty Żyrinowskiego czy lidera komunistów Ziuganowa – przekonuje Mannteufel.

Niechęć do Prochorowa wykazują organizatorzy opozycyjnej akcji zaplanowanej na 4 lutego. Nie chcą, by się uwiarygodnił przez obecność na wiecu. Były wicepremier Borys Niemcow w swoim blogu napisał w piątek, że występować na placu Błotnym, podczas demonstracji w Moskwie, mogą ci, którzy popierają żądania opozycji: "w programie Prochorowa nie ma żądań dymisji szefa Centralnej Komisji Wyborczej i przeprowadzenia uczciwych wyborów prezydenckich. Byłoby dziwne, gdybyśmy udzielali głosu tym, którzy ignorują nasze postulaty". Na razie wygląda na to, że prawdziwi opozycjoniści w prezydenckich wyborach nie wystartują w ogóle. Centralna Komisja Wyborcza odmówiła zarejestrowania kandydatury przywódcy demokratycznego Jabłoka Grigorija Jawlinskiego. Zakwestionowano 25 proc. skontrolowanych podpisów, które musiał zebrać. – 4 lutego zażądamy anulowania tej decyzji. Putin się boi, że niezależny kandydat Jawlinski będzie przeszkadzać w fałszowaniu wyborów, że poprosi o pomoc międzynarodowych obserwatorów i przeszkodzi Putinowi wygrać w pierwszej turze – mówi "Rz" jeden z liderów Jabłoka Siergiej Mitrochin.

Stylizujący się na bojownika o demokrację Prochorow, pytany przez dziennikarzy, dlaczego nie krytykuje Kremla, odpowiada: – Nie chcę być tanim populistą. #Tygodnik "Forbes" szacował jego majątek na 18 miliardów dolarów. Oligarcha stoi na czele funduszu inwestycyjnego Grupa Oneksim. Jest m.in. udziałowcem koncernów Rusal i Norylski Nikiel. Znany jest z zainteresowania sportem: w 2010 r. kupił większość udziałów w amerykańskim klubie koszykarskim New Jersey Nets, zostając pierwszym nieamerykańskim właścicielem drużyny w NBA. W czerwcu ub. roku stanął na czele partii Słuszna Sprawa, która 4 grudnia miała wystartować w wyborach do Dumy. Opozycja ogłosiła, że założył ją Kreml i miliarder zrezygnował z tej funkcji we wrześniu. #W 2007 r. Prochorow został aresztowany we francuskim kurorcie Courchevel pod zarzutem sutenerstwa; wkrótce został wypuszczony, a aresztowanie uznano za pomyłkę.  W 2010 r. stracił 36 mln funtów zaliczki, wpłaconych na zakup posiadłości na Riwierze Francuskiej.

Ruch Putina

Oczywiście Putin nie poprzestaje na tworzeniu opozycji i buduje własny "ruch społeczny". Według "Nowoj Gaziety" Kreml – a dokładniej, sztab wiceszefa prezydenckiej administracji Wiaczesława Wołodina – zaczął szykować strategię takiego ruchu tuż po Nowym Roku. Ma służyć "maksymalnej mobilizacji zwolenników Putina" w regionach. Temu będą służyły masowe wiece poparcia kandydatury obecnego premiera na prezydenta Rosji. 25 lutego w Moskwie na największym z nich ma zostać formalnie utworzona organizacja Putin – Ludowy Prezydent.

Jeszcze niedawno wydawało się, że Władimir Putin nie będzie miał problemów z wygraniem marcowych wyborów prezydenckich. Ale według najnowszych badań może uzyskać zaledwie 45 proc. głosów, co oznaczałoby drugą turę.

Putin i jego ludzie szukają więc sposobu na osiągnięcie lepszego rezultatu przy jednoczesnym zachowaniu wrażenia, że Rosja jest państwem demokratycznym. Na "opozycyjnego" kontrkandydata premiera wybrano więc miliardera Michaiła Prochorowa. – Choć startuje jako kandydat niezależny, stoi za nim Kreml – mówi "Rz" szef Centrum Informacji Politycznej w Moskwie Aleksiej Muchin.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021