Zamek w Nieświeżu można już zwiedzać

Po kilkunastu latach renowacji dawna siedziba rodu Radziwiłłów odzyskała swą świetność

Publikacja: 23.07.2012 01:19

Historyczny zespół pałacowy Radziwiłłów w Nieświeżu

Historyczny zespół pałacowy Radziwiłłów w Nieświeżu

Foto: EAST NEWS

Pierwszym zwiedzającym muzeum po trwającej 15 lat rekonstrukcji zamku i jego wnętrz został prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. – To ostatni zamek, po którym chodzę i wszystko mam pod kontrolą! – oznajmił białoruski przywódca, krytykując ministra kultury Pawła Łatuszkę za niedoskonałą organizację prac restauracyjnych, które, jak uważa Łukaszenko, kosztowały budżet państwowy zbyt dużo i mogłyby być wykonane przez zagranicznych specjalistów tańszym kosztem. O stopniu sprawowanej  przez Łukaszenkę kontroli nad renowacją zamku w Nieświeżu świadczy fakt, iż od momentu ich rozpoczęcia w 1997 roku prezydent wydał 19 poleceń dotyczących  tychże prac.

Jak już mówiłem, jasne jest, że aktualna struktura organizacji pomaga w określaniu postaw uczestników wobec zadań stanowionych przez organizację.

Jednakże inwestowanie w przyszłościowe rozwiązania powoduje docenianie wagi dalszych kierunków rozwoju. Nie muszę państwa przekonywać, że aktualna struktura organizacji zmusza nas do tej sprawy. Pomimo krytycznej oceny kosztów restauracji zamku przez białoruskich specjalistów prezydent podziękował im za wykonaną pracę i zostawił pierwszy wpis w księdze honorowych gości muzeum. „Bogate kulturalne i historyczne dziedzictwo Białorusi budzi poczucie honoru u każdego z jej mieszkańców" – napisał Łukaszenko i dodał, iż wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO zamek Radziwiłłów w Nieświeżu to unikalny twór ojczystej architektury, „będący uosobieniem kulturalnego bogactwa Białorusi, symbolem niewyczerpalnych twórczych sił i zdolności naszego narodu".

Wedle oficjalnej koncepcji Narodowe Muzeum-Rezerwat Historyczno-Kulturalny w Nieświeżu jest de facto muzeum rodu Radziwiłłów. Na przykładzie tego rodu przybliża ono historię ziem białoruskich, wchodzących przez 400 lat  rezydowania Radziwiłłów na zamku w Nieświeżu w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego, Rzeczypospolitej Polskiej, Imperium Rosyjskiego oraz wczesnego ZSRR.

W darze dla muzeum Łukaszenko przekazał wytkany z jedwabnych, posrebrzanych i pozłacanych nici pas typu słuckiego,będący repliką pasów kontuszowych, produkowanych na potrzeby polskiej i litewskiej szlachty i magnaterii w manufakturach Rzeczypospolitej w drugiej połowie XVIII stulecia.

Na uroczyste otwarcie muzeum przybyli z Polski potomkowie byłych właścicieli zamku w Nieświeżu Mikołaj i Maciej Radziwiłłowie. – Radziwiłłowie nigdy nie chcieli stąd wyjeżdżać, ale w 1939 roku zostali do tego zmuszeni. Jednak nasze serca pozostają zawsze tu – mówił białoruskiemu prezydentowi Maciej Radziwiłł, chwaląc jakość wykonanych przez białoruskich specjalistów prac renowacyjnych w rezydencji jego przodków. – Proszę tu przyjeżdżać. Teraz macie dokąd przyjeżdżać – wykazał się gościnnością białoruski przywódca.

Odrestaurowany zamek Radziwiłłów w Nieświeżu wedle zamysłu władz ma stać się mekką turystyczną Białorusi. Minister kultury Paweł Łatuszko raportował prezydentowi, że mimo dotąd ograniczonej do zwiedzania ekspozycji mieszczącego się tu muzeum z roku na rok liczba zwiedzających zamek turystów nieustannie rośnie. W 2010 roku było ich

173 tysięcy. Rok później już 210 tysięcy. Zaś w pierwszym półroczu bieżącego roku zamek w Nieświeżu odwiedziło 136 tysięcy ludzi, a do końca roku ma ich być nawet 300 tysięcy. Już za trzy lata, wedle zapewnień Łatuszki, muzeum zacznie zarabiać na swoje utrzymanie.

Oddanie do użytku zamku w Nieświeżu odbyło się w ramach realizowanego przez Ministerstwo Kultury Białorusi rządowego programu „Zamki Białorusi", przewidującego podniesienie z ruin wielu siedzib znanych polskich i litewskich rodów szlacheckich, uważanych przez białoruskich patriotów, podobnie jak ród Radziwiłłów, za rody związane przede wszystkim z Wielkim Księstwem Litewskim, które białoruscy historycy uznają za formę białoruskiej państwowości.

Taka interpretacja historii, jak też program „Zamki Białorusi" są ostro krytykowane w kręgach zwolenników teorii, że Białorusini nie są samodzielnym narodem, lecz tylko częścią narodu rosyjskiego.

Związana z białoruskimi zwolennikami rosyjskiej wielkomocarstwowości rosyjska agencja informacyjna Regnum poinformowała o otwarciu zamku w Nieświeżu, zjadliwie wypominając Łukaszence, że „odwiedził odrestaurowany polski zamek i zaprosił na Białoruś Radziwiłłów". Regnum ma za złe Łukaszence, że jego rząd wydaje pieniądze na renowacje siedzib polskich i litewskich rodów „będących historycznymi wrogami Rosji" i wypomina stawianie pomników ludziom zasłużonym dla Polski i Litwy, m.in. papieżowi Janowi Pawłowi II w Mohylewie, w czasie gdy władze Witebska konsekwentnie odrzucają pomysł postawienia w tym mieście pomnika obdarzonej szczególnym kultem w Rosyjskim Kościele Prawosławnym świętej wielkiej księżnej Olgi Kijowskiej.

Pierwszym zwiedzającym muzeum po trwającej 15 lat rekonstrukcji zamku i jego wnętrz został prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. – To ostatni zamek, po którym chodzę i wszystko mam pod kontrolą! – oznajmił białoruski przywódca, krytykując ministra kultury Pawła Łatuszkę za niedoskonałą organizację prac restauracyjnych, które, jak uważa Łukaszenko, kosztowały budżet państwowy zbyt dużo i mogłyby być wykonane przez zagranicznych specjalistów tańszym kosztem. O stopniu sprawowanej  przez Łukaszenkę kontroli nad renowacją zamku w Nieświeżu świadczy fakt, iż od momentu ich rozpoczęcia w 1997 roku prezydent wydał 19 poleceń dotyczących  tychże prac.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 800
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 799
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił