Choć zakażeń więcej, protesty coraz liczniejsze

Powstają inicjatywy i ruchy społeczne domagające się cofnięcia ograniczeń związanych z Covid-19. Niezbyt przejmują się wzrostem liczby zakażeń.

Aktualizacja: 03.08.2020 20:52 Publikacja: 03.08.2020 18:29

Choć zakażeń więcej, protesty coraz liczniejsze

Foto: AFP

– Tysiące covidiotów świętuje w Berlinie – w ten sposób przewodnicząca SPD Saskia Esken skomentowała sobotni protest przeciwko ograniczeniom związanych z epidemią koronawirusa. „Tak nie można traktować wszystkich ludzi, zwłaszcza młodych, ogarniętych frustracją z powodu ograniczeń dotyczących życia społecznego" – odpowiada na to tygodnik „Der Spiegel" ustami znanej psycholożki.

Demonstracje i protesty w Niemczech są coraz liczniejsze. Tysiące młodych ludzi prowadziło ostatnio wojnę z policją na placu Opery we Frankfurcie, gdzie skoncentrowało się życie nocne. Starcia wybuchły po zamknięciu klubów, dyskotek i nocnych barów, w których przed epidemią bawiło się w weekendy średnio 50 tys. młodych ludzi.

W Stuttgarcie demonstracje gromadzą tysiące osób, którzy z entuzjazmem odpowiadają na apel inicjatywy o nazwie „Querdenken 711" (po niemiecku znaczy to myślenie lateralne, czyli nowe, niestandardowe spojrzenie na sytuację). – Wprowadzone ograniczenia są sprzeczne z konstytucją – podkreśla Michael Ballweg, założyciel ruchu, prowadzący w Stuttgarcie firmę elektroniczną. Ma w sieci spore grono zwolenników. W jego otoczeniu słychać, że koronawirus jest wirtualnym wynalazkiem Melindy i Billa Gatesów.

To właśnie Ballweg wpadł na pomysł demonstracji w Berlinie w sobotę, która odbyła się pod hasłem „Koniec pandemii – Dzień wolności" („Das Ende der Pandemie – Tag der Freiheit"). Część liberalnych mediów nie omieszkała przypomnieć, że „Tag der Freiheit" to tytuł propagandowego filmu Leni Riefenstahl o zjeździe NSDAP z 1935 r. Do demonstracji wzywała neonazistowska NPD oraz skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD), co zostało zinterpretowane w establishmencie politycznym jako dowód skrajnie prawicowej proweniencji inicjatywy Ballwega.

W sumie w okolicy Bramy Brandenburskiej i pobliżu Bundestagu obok przeciwników ograniczeń związanych z pandemią zebrało się prawie 20 tys. zwolenników środowisk skrajnej prawicy, jak np. „Obywatel Rzeszy" (Reichsbürger) czy NPD, a także wyznawców teorii spiskowych oraz zwykłych chuliganów.

Nikt nie ma złudzeń, że takich protestów będzie znacznie więcej, mimo iż w Niemczech potroiła się liczba zakażeń koronawirusem. Jest ich w ostatnich dniach mniej więcej tysiąc dziennie.

– Jest mało prawdopodobne, aby inicjatywy takie jak „Querdenken 711" przekształciły się w nową prawicową, populistyczną partię polityczną na wzór AfD, która wyrosła na protestach przeciwko napływowi uchodźców kilka lat temu – tłumaczy „Rzeczpospolitej" prof. Werner Patzelt, znawca środowisk prawicowych. Jego zdaniem ruch sprzeciwu wobec ograniczeń wywołanych epidemią ulegnie dezorganizacji w chwili pojawiania się skutecznej terapii czy szczepionki.

Z badań uniwersytetu w Erfurcie wynika, że ponad połowa Niemców nie ma zastrzeżeń do metod walki z epidemią.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019