Ataki na Koptów w Egipcie

Chrześcijanie są ofiarami konfliktu między islamistami a rządem.

Aktualizacja: 18.08.2013 20:59 Publikacja: 18.08.2013 20:44

Koptowie, stanowiący 10-proc. mniejszość w 85-mln Egipcie, prześladowani są od dziesięcioleci

Koptowie, stanowiący 10-proc. mniejszość w 85-mln Egipcie, prześladowani są od dziesięcioleci

Foto: AFP

Siostra Manal, przełożona franciszkańskiej szkoły w Bani Suwajf, jadła śniadanie z dwiema innymi zakonnicami, gdy w radiu podano informację o tym, że w oddalonym o niewiele ponad 120 km Kairze podczas likwidacji dwóch nielegalnych obozowisk opozycji zginęły setki ludzi. Kilka minut później, gdy rozwścieczony tłum zaatakował zabytkowy gmach szkoły, zaczęła się gehenna również dla Manal i jej dwóch towarzyszek. Napastnicy wyłamali z bramy krzyż, ukradli komputery, biurka i krzesła. Dopiero kilkadziesiąt minut później, gdy liczący ponad sto lat budynek już płonął, zjawiła się policja.

Koptowie, jedna z najstarszych wspólnot chrześcijańskich na świecie, znaleźli się w na linii ognia między islamistami, zwykle deklarującymi poparcie dla Bractwa Muzułmańskiego, a siłami rządowymi. Od środy, gdy wojsko przeprowadziło pacyfikację obozowisk zwolenników odsuniętego od władzy prezydenta Mohameda Mursiego, w całym kraju w starciach między islamistami a służbami bezpieczeństwa zginęło około 700 osób. Spalono też co najmniej 46 kościołów, a kolejne 23 zostały poważnie zniszczone. Celem ataków są również domy i sklepy należące do Koptów.

Po tym, jak zakonnicom udało się przedrzeć przez płomienie na parterze szkoły, okazało się, że przed budynkiem policjanci walczą z islamistami. Z jednej strony dym i ogień, z drugiej gaz łzawiący i koktajle Mołotowa.

Poparcie dla armii

Koptowie, stanowiący 10-proc. mniejszość w 85-mln Egipcie, prześladowani byli od dziesięcioleci. Po obaleniu reżimu Hosniego Mubaraka w 2011 r. mieli nadzieję, że ich sytuacja się poprawi. Zamiast tego pod rządami prezydenta Mursiego i islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego ataków było jeszcze więcej. Choć Bractwo Muzułmańskie stanowczo odżegnuje się od przemocy, wśród zwolenników Mursiego powszechna jest opinia, że to właśnie chrześcijanie odegrali kluczową rolę podczas masowych protestów na przełomie czerwca i lipca, które zakończyły się odsunięciem go od władzy przez wojskowych.

Teraz, mimo regularnych aktów przemocy, koptyjski Kościół stanął murem za rządem i generałami w ich walce ze „ze zbrojnymi ugrupowaniami i terroryzmem”. W komunikacie wydanym w sobotę napisano, że ataki na instytucje państwowe i miejsca kultu religijnego sterroryzowały chrześcijan i muzułmanów „wbrew wartościom religijnym i humanitarnym oraz wszelkiej moralności”. Jednocześnie Koptowie potępili „próby wciągnięcia Egiptu w religijny konflikt” oraz odrzucili „wszelkie zagraniczne ingerencje w wewnętrzne sprawy kraju”. Sposób, w jaki zachodnie media relacjonują wydarzenia w Egipcie, określono jako „wprowadzający w błąd”.

Jeńcy w sutannach

– Islamiści już wcześniej na sklepach należących do muzułmanów malowali czerwoną farbą znak X, a na należących do chrześcijan X koloru czarnego – mówi sklepikarz Bishoj Alfons Naguib, który kilka dni temu był celem napaści.

Tydzień przed atakiem siostrę Manal odwiedził pracujący w policji ojciec jednego z uczniów. Ostrzegał przed możliwym atakiem islamistów. Z relacji policjanta wynikało, że radykałowie uważają, iż muzułmańskie dzieci we franciszkańskiej szkole są uczone niewłaściwie. Zakonnica zignorowała ostrzeżenie uznając, że nikt nie zaatakuje gmachu, w którym znajdują się dzieci. Nie brała też pod uwagę, że miasto Bani Suwajf jest bastionem Bractwa Muzułmańskiego i bardziej konserwatywnej od niego al-Dżama’a al-Islamija. – Jesteśmy zakonnicami. Wierzymy, że Bóg i aniołowie nas ochronią – mówiła Associated Press siostra Manal.

Po napadzie napastnicy wywlekli zakonnice przed spalony budynek, a potem prowadzili je ulicami wykrzykując, że są one „jeńcami wojennymi”.

W czasie, gdy doszło do ataku na szkołę, islamiści spalili też prowadzony przez chrześcijan sierociniec w tym samym mieście.

Pomoc sąsiadów

Zakonnice z opresji ocaliła muzułmanka, która niegdyś pracowała w szkole. – Pamiętam ją, miała na imię Sadija. Zaproponowała, że nas zabierze i ochroni, bo jej zięć jest policjantem – opowiadała Manal. Mniej szczęścia miały dwie chrześcijanki pracujące w szkole, które padły ofiarami napaści seksualnej.

W położonej na północy prowincji Fajum islamiści spalili pięć kościołów. – Szabrownicy są tak zuchwali, że wracają do splądrowanych już świątyń, by sprawdzić, czy mogą stamtąd ukraść jeszcze więcej – mówi stojący na czele tamtejszej wspólnoty koptyjskiej biskup Ibram. – Załadowali nasze krzesła i ławki na ciężarówki, a te, które się nie zmieściły, zniszczyli.

Już kilka dni temu biskup zalecił miejscowym chrześcijanom i duchownym, by w razie ataku nie stawiali oporu.

W Bani Suwajf, gdzie doszło do ataku na franciszkańską szkołę i sierociniec, udało się ocalić dwa kościoły – ochronili je miejscowi chrześcijanie, którym z pomocą przyszli muzułmańscy sąsiedzi.

Lokalny działacz z tego miasteczka Girgis Waheeb twierdzi, że podobnych przykładów sąsiedzkiej pomocy jest więcej, ale wciąż nie może ona zastąpić ochrony policji. Tyle że komisariaty w ostatnich dniach też regularnie są celami ataków, a funkcjonariusze sami walczą, by nie zajęli ich islamiści.

Siostra Manal, przełożona franciszkańskiej szkoły w Bani Suwajf, jadła śniadanie z dwiema innymi zakonnicami, gdy w radiu podano informację o tym, że w oddalonym o niewiele ponad 120 km Kairze podczas likwidacji dwóch nielegalnych obozowisk opozycji zginęły setki ludzi. Kilka minut później, gdy rozwścieczony tłum zaatakował zabytkowy gmach szkoły, zaczęła się gehenna również dla Manal i jej dwóch towarzyszek. Napastnicy wyłamali z bramy krzyż, ukradli komputery, biurka i krzesła. Dopiero kilkadziesiąt minut później, gdy liczący ponad sto lat budynek już płonął, zjawiła się policja.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019