Projekt ustawy przedstawiony w czwartek przez minister spraw wewnętrznych Theresę May ma przede wszystkim cel polityczny: nieco ocieplić stosunek Brytyjczyków do Unii Europejskiej. To ważne, bo David Cameron zapowiedział, że w razie zwycięstwa konserwatystów w wyborach w 2015 roku zostanie rozpisane referendum w sprawie członkostwa kraju we Wspólnocie. Na razie tylko 36 proc. ankietowanych zapowiada, że będzie głosować za pozostaniem kraju w Unii, podczas gdy 46 proc. jest temu przeciwna.
– Napływ dużej liczby imigrantów jest głównym powodem rosnącej niechęci brytyjskiego społeczeństwa do Brukseli. Ludzie uważają, że z tego powodu coraz trudniej o pracę – mówi „Rz” Philip Whyte, ekspert londyńskiego Center for European Reform (CER).
Nadchodzi druga fala
Od 1 stycznia 2014 roku Londyn będzie musiał znieść restrykcje dla Rumunów i Bułgarów szukających pracy. Brytyjskie władze obawiają, że to spowoduje podobną falę przyjezdnych jak ta w 2004 roku. Do dziś, zdaniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, mieszka legalnie w Wielkiej Brytanii blisko 600 tys. Polaków. Kolejne 200 tys. może tu jednak przebywać nielegalnie. Mimo że poziom bezrobocia w obu krajach jest już zbliżony (wg Eurostatu 7,7 proc. w Wielkiej Brytanii i 10,3 proc. w Polsce), a także słabnie kurs funta do złotego, do tej pory nie było masowego powrotu naszych rodaków.
Zgodnie z prawem po 90 dniach obywatele państw UE, którzy nie mają pracy, stypendium lub wystarczających oszczędności, powinni wyjechać ze Zjednoczonego Królestwa. Wielu jednak tak nie robi. Z definicji precyzyjna liczba nielegalnych imigrantów nie jest znana. Jednak zdaniem London School of Economics mieszka ich w Zjednoczonych Królestwie przeszło 600 tys. Organizacja pozarządowa Migration Watch ma jeszcze wyższe szacunki. Jej zdaniem bezprawnie w Wielkiej Brytanii żyje 1,1 mln cudzoziemców.
20 tys. funtów kary
Walka z nielegalną imigracją ma być teraz bezwzględna. Ten, kto nie będzie w stanie wylegitymować się ważną kartą pobytu, stanie się po prostu bezradny. Banki nie będą miały prawa otworzyć mu konta, przychodnie przeprowadzić nawet podstawowych badań, właściciele nieruchomości wynająć mieszkania. Za złamanie reguł ogłoszonych wczoraj przez Theresę May ci ostatni ryzykują 3 tys. funtów grzywny. Z kolei pracodawca, który zatrudni nielegalnego, może zostać ukarany grzywną dochodzącą do 20 tys. funtów. Reforma uderzy nawet w zagranicznych studentów przyjeżdżających na Wyspy: będą musieli co miesiąc płacić 200 funtów (960 zł), jeśli chcą być objęci systemem ubezpieczeń zdrowotnych.