Trochę czasu dla Kijowa

Unia Europejska będzie czekać jeszcze dziesięć dni na wypełnienie przez Ukrainę warunków umowy stowarzyszeniowej.

Publikacja: 19.11.2013 01:17

Unijni wysłannicy Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox podczas poprzedniej wizyty w Kijowie, 13 listopad

Unijni wysłannicy Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox podczas poprzedniej wizyty w Kijowie, 13 listopada, nie doczekali się decyzji Rady Najwyższej w sprawie uwolnienia Julii Tymoszenko

Foto: AP, Efrem Lukatsky Efrem Lukatsky

Korespondencja z Brukseli

– Wszystkie opcje są otwarte. Nie możemy na razie podjąć żadnej decyzji, ale to jest sygnał pozytywny. Gra toczy się dalej – mówił Linas Linkievičius, litewski minister spraw zagranicznych. Na wczorajszym spotkaniu unijni szefowie dyplomacji mieli – w teorii – dać zielone światło szefom państw i rządów do podpisania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina na wileńskim szczycie Partnerstwa Wschodniego 28–29 listopada.

Nie mogli jednak tego zrobić, ponieważ Ukraina nie spełniła ciągle trzech postawionych mu warunków. W Kijowie rozpoczyna się dziś nadzwyczajna sesja parlamentu, która może przyjąć trzy niezbędne ustawy: o prokuraturze, o ordynacji wyborczej oraz o warunkowym zwolnieniu w celu leczenia za granicą byłej premier Julii Tymoszenko.

Rządząca Partia Regionów gotowa jest przyjąć dwie pierwsze ustawy, ale ciągle wstrzymuje się z zezwoleniem na wyjazd znienawidzonej przeciwniczki politycznej na leczenie do Niemiec. Z kolei opozycja chce głosować tylko cały pakiet, obawiając się, że zgoda na dwie ustawy pozbawi Partię Regionów chęci przegłosowania trzeciej ustawy.

– Ostrzegałem Ukraińców, żeby nie zostawiali spraw na ostatnią chwilę – mówił Radosław Sikorski. Kijów nic z tych ostrzeżeń sobie jednak nie robi i UE już wie, że musi czekać do ostatniej chwili. Wczoraj do Kijowa pojechali wysłannicy Parlamentu Europejskiego Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox, udaje się tam również przedstawiciel Komisji Europejskiej.

Dyplomaci w Brukseli planują dodatkowe nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw zagranicznych, jeśli trzeba, to nawet w kuluarach szczytu wileńskiego. Do Wilna zostali też zaproszeni Kwaśniewski i Cox, aby do ostatniej chwili pracować nad możliwym porozumieniem.

UE jest w sprawie Ukrainy podzielona, choć państwa członkowskie bardzo się starają, żeby różnice nie były oficjalnie zbyt widoczne i żeby Ukraina nie mogła ich wykorzystywać dla swoich celów. – Są kraje tak zdeterminowane do podpisania umowy, że mogłyby to zrobić, nawet gdyby Tymoszenko została uśmiercona. Dla innych bezwzględnym warunkiem jest jej uwolnienie – mówi nieoficjalnie wysoki rangą unijny dyplomata. Wiadomo, że wśród krajów zdeterminowanych do podpisania umowy z Ukrainą są m.in. Litwa (gospodarz szczytu Partnerstwa Wschodniego), jak również Polska.

Sprawę Tymoszenko twardo stawiają m.in. Szwecja, Dania i Holandia.

Oficjalnie jednak wczoraj ministrowie unikali deklaracji, co zrobią, gdyby Ukraina nie wypuściła Tymoszenko z więzienia przed szczytem w Wilnie. – Chcę podpisania tego porozumienia, ale po spełnieniu warunków, w tym załatwienia problemu wybiórczej sprawiedliwości, którego emblematycznym przykładem jest Julia Tymoszenko – powiedział irlandzki minister Eamon Gilmore.

Teoretycznie umowa może też być podpisana po szczycie wileńskim, ale dyplomaci nie biorą tego pod uwagę. – W praktyce nie widzę takiej możliwości – powiedział szef litewskiej dyplomacji.

Przywódcy UE, decydując się ewentualnie na podpisanie umowy, w sytuacji gdy Ukraina nie wypuści z więzienia Tymoszenko, ryzykują odrzucenie porozumienia przez Parlament Europejski. – Nie zapominajmy, że Julia Tymoszenko należy do Europejskiej Partii Ludowej, a więc ma poparcie największej siły politycznej w PE – mówi unijny dyplomata. Inni wskazują też, że umowa musi być potem ratyfikowana przez wszystkie 28 parlamentów narodowych UE. Wiele z nich znajdzie się pod presją opinii publicznej, dla której symbolem porozumienia z Ukrainą miało być uwolnienie Tymoszenko.

Korespondencja z Brukseli

– Wszystkie opcje są otwarte. Nie możemy na razie podjąć żadnej decyzji, ale to jest sygnał pozytywny. Gra toczy się dalej – mówił Linas Linkievičius, litewski minister spraw zagranicznych. Na wczorajszym spotkaniu unijni szefowie dyplomacji mieli – w teorii – dać zielone światło szefom państw i rządów do podpisania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina na wileńskim szczycie Partnerstwa Wschodniego 28–29 listopada.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021