Vlastimil Picek, minister obrony Republiki Czeskiej przyznał okolicznościowe wyróżnienie czteroletniemu owczarkowi niemieckiemu o imieniu Athos, który służył wraz z czeskimi saperami w Afganistanie i został poważnie ranny.
Nagrodą była jego ulubiona kość wołowa oraz specjalna obroża z opisem wyróżnienia i autografem ministra. Szef resortu obrony przyznał, że psy są niezastąpionymi towarzyszami saperów, ale zdolności Athosa były wyjątkowe. Już wcześniej wyróżnili go Amerykanie za szczególne zasługi i skuteczne wykrycie wielu ładunków, co uratowało życie co najmniej kilkunastu żołnierzy.
Athos został raniony 30 września ubiegłego roku podczas ataku rakietowego talibów na bazę wojskową NATO w prowincji Logar. Jedna z rakiet wybuchła w pobliżu kojca ciężko raniąc psa w okolicy uda. Jego przewodnik Rostislav Bartončík opowiada, że silnie krwawił, a od wybuchu utracił około 15-cm fragment kości. Do dziś nosi w udzie odłamek, którego wciąż nie usunięto z obawy o uszkodzenie ścięgien.
Życie Athosowi uratowali amerykańscy lekarze, którzy zatamowali krwawienie i przeprowadzili dwie trudne operacje. Bartončík podkreśla, że traktowano go niemal jak rannego żołnierza, nawet mimo tego że początkowo nie dawano mu wielkich szans na przeżycie.
Po pięciomiesięcznym leczeniu Athos odzyskał sprawność, ale oficjalnie uznany został za weterana o obniżonej kategorii zdrowotnej. Jeszcze w styczniu ma przejść badania w wojskowym ośrodku tresury w Chotynie i o ile przejdzie je pomyślnie to może jeszcze wrócić do służby u saperów.