Korespondencja ?z Kijowa
Dwa pierwsze postulaty opozycji zostały dziś spełnione. Premierem nie jest już urodzony w Rosji Mykoła Azarow, który usłużnie wspierał przez ostatnie trzy lata koncentrację władzy i budowę ogromnej fortuny prezydenta. A Rada Najwyższa na nadzwyczajnym posiedzeniu odwołała wprowadzone niecałe dwa tygodnie temu przepisy, które radykalnie ograniczały wolności obywatelskie.
– To nawet nie krok naprzód, tylko pół kroku – zapewnia.
Janukowycz na razie nie zgodził się bowiem na nic, co mogłoby zaszkodzić oligarchicznemu systemowi władzy na Ukrainie: na wcześniejsze wybory prezydenckie, uwolnienie Julii Tymoszenko, podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią, oddanie opozycji kontroli nad najważniejszymi instytucjami państwa, jak Centralna Komisja Wyborcza i Trybunał Konstytucyjny. Prezydent nie przystał nawet na amnestię dla zatrzymanych na Majdanie: ta sprawa ma być omawiana w parlamencie w środę.