Tymoszenko kandyduje na prezydenta

Była premier Ukrainy zapowiedziała, że wystartuje w zaplanowanych na 25 maja wyborach prezydenckich.

Publikacja: 27.03.2014 17:15

Julia Tymoszenko

Julia Tymoszenko

Foto: AFP

Na specjalnej konferencji prasowej w Kijowie „pomarańczowa księżniczka" oświadczyła, że podczas zjazdu partii Batkiwszczyna poprosi delegatów by zgłosili jej kandydaturę na fotel prezydenta. Zaapelowała również do narodu ukraińskiego o wsparcie, obiecała zwalczyć korupcję i przywrócić Ukrainie Krym.

- Uważam, że będę kandydatem ukraińskiej jedności, obronie nasz kraj od rosyjskiej agresji i przywrócę Krym – oświadczyła Julia Tymoszenko. – Mam moralne prawo walczyć z korupcją, ponieważ zostałam porządnie prześwietlona przez byłego prezydenta Janukowycza i byłego premiera Azarowa – mówiła.

Sześć przyczyn

Tymoszenko podała sześć najważniejszych powodów swojej decyzji. Pierwsza – po upadku autorytarnego reżimu świat ma wobec Ukrainy duże oczekiwania, a właśnie Tymoszenko miałaby pokładane w Ukrainie nadzieję spełnić. Druga przyczyna to dwa lata pobytu w wiezieniu, lata bezprawia i poniżenia, których doświadczyła. Po trzecie zapowiada ona likwidację systemu oligarchicznego. Czwartą przyczyna jest powszechna korupcja, której była premier wypowiada wojnę. – Jestem jedynym liderem w partii, który praktycznie zademonstrował jak można zwalczać korupcję we wszystkich sferach życia codziennego – przekonywała. Piąta przyczyna to zdolność do zjednoczenia narodu ukraińskiego, ponieważ osoba Tymoszenko ma dużą grupę poparcia zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie kraju. Jako ostatnią przyczynę swojej decyzji przewodnicząca Batkiwszczyny wymienia potrzebę reformowania ukraińskich sił zbrojnych. – Potrafię obronić Ukrainę i moje decyzje będą bardziej zdecydowane i twarde – mówiła.

Niejednoznaczne sondaże

Według sondażu przeprowadzonego przez centrum badań społecznych SOCIS największe poparcie na najbliższych wyborach prezydenckich miałby oligarcha Petro Poposzenko, głosowałoby na niego 24.9 proc. Ukraińców.  Reszta potencjalnych kandydatów jest daleko w tyle. Przewodniczący partii UDAR Witalij Kliczko cieszy się poparciem w granicach 8,9 proc. badanych, a dopiero na trzecim miejscu znalazła się Tymoszenko z poparciem 7,2 proc. Ukraińców. Mimo to, ukraińscy eksperci podchodzą do tych liczb bardzo sceptycznie.

- Ponad 40 proc. Ukraińców nie jest na razie zdecydowana co do swego wyboru 25 maja – mówi „Rz" Konstanty Bondarenko, dyrektor kijowskiego Instytutu Ukraińskiej Polityki.

– Julia Tymoszenko ma ogromne szanse zdobyć te głosy, ponieważ będąc osobą ze wschodniej Ukrainy (urodziła się w Dniepropietrowsku) jednocześnie potrafi mówić głosem mieszkańców Lwowa – dodaje. Jak twierdzi, mimo, że Poroszenko prowadzi w dotychczasowych sondażach, większości głosów i tak nie dostanie, ponieważ ogromna grupa wyborców nie zagłosuje na niego z prostego powodu – jest oligarchą.

Nieco inna sytuacja jest z byłą premier. Po wyjściu z więzienia pełni ona rolę ofiary i bohaterki, której postać nie należy do grona korupcjonistów i oligarchów. – Na razie Tymoszenko poszukuje chętnych do sfinansowania swojej kampanii wyborczej i jeżeli ta kampania będzie dobrze przemyślana, wynik wyborów będzie przesądzony – uważa Bondarenko.

Charkowskie więzienie

W 2011 roku Julia Tymoszenko została oskarżona o nadużycia finansowe przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Administracja Wiktora Janukowycza wielokrotnie akcentowała fakt, że podpisane przez byłą premier umowy gazowe naraziły ukraiński budżet na wielomiliardowe straty.  Mimo że Zachód uznał te oskarżenia za przejaw wybiórczego stosowania prawa, sąd w Kijowie skazał Tymoszenko na siedem lat pozbawienia wolności. Swój wyrok była premier odsiadywała w charkowskim więzieniu, które miesiąc temu opuściła na mocy decyzji parlamentu, chwilę po tym jak ten odsunął od władzy prezydenta Janukowycza. W 2010 Tymoszenko była jego najpoważniejszą konkurentką w prezydenckich wyborach. By zostać prezydentem zabrakło jej w tedy zaledwie trzech procent głosów.

Na specjalnej konferencji prasowej w Kijowie „pomarańczowa księżniczka" oświadczyła, że podczas zjazdu partii Batkiwszczyna poprosi delegatów by zgłosili jej kandydaturę na fotel prezydenta. Zaapelowała również do narodu ukraińskiego o wsparcie, obiecała zwalczyć korupcję i przywrócić Ukrainie Krym.

- Uważam, że będę kandydatem ukraińskiej jedności, obronie nasz kraj od rosyjskiej agresji i przywrócę Krym – oświadczyła Julia Tymoszenko. – Mam moralne prawo walczyć z korupcją, ponieważ zostałam porządnie prześwietlona przez byłego prezydenta Janukowycza i byłego premiera Azarowa – mówiła.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019