Tym samym Biden, kandydat w wyborach prezydenckich, które odbędą się w USA 3 listopada, dołączył do swojego rywala, Donalda Trumpa, który również ma taką nominację (Trumpa nominował norweski parlamentarzysta Christian Tybring-Gjedde).
Bryant, członek komisji ds. zagranicznych Izby Gmin uważa, że Biden zasługuje na nominację za jego "oddanie argumentom i debacie politycznej w niespokojnym czasie w amerykańskiej polityce".
Zdaniem brytyjskiego parlamentarzysty Biden starał się tonować nastroje w czasie, gdy przez USA przetaczały się fale gwałtownych protestów przeciwko rasizmowi i brutalności policji.
"Gdy inni uciekali się do brutalnych rozwiązań, on przekonywał, że największą siłą jest siła argumentów, ponieważ broń nie powstrzyma serc, ale właściwe słowa mogą przemienić wiele serc a wiele serc może zmienić świat" - argumentuje Bryant.
Kandydatów do Pokojowej Nagrody Nobla mogą zgłaszać m.in. członkowie rządów i parlamentów, rektorzy uczelni, profesorowie nauk społecznych, historii, filozofii, prawa i teologii.