Prezydent może nazywać członków NPD świrami

Joachim Gauck może mówić, co chce, i nie musi się poddawać cenzurze politycznej poprawności.

Publikacja: 11.06.2014 02:26

Joachim Gauck

Joachim Gauck

Foto: AFP

Prezydent RFN nie musi zachowywać bezwzględnej neutralności w ocenie partii politycznych – orzekł wczoraj Federalny Trybunał Konstytucyjny, odrzucając skargę skrajnie prawicowej, praktycznie neonazistowskiej NPD, która poczuła się poniżona oceną Joachima Gaucka. Poszło o wypowiedź prezydenta w jednej ze szkół Berlina, krótko przed ubiegłorocznymi wyborami do Bundestagu. Przeciwnicy polityki imigracyjnej protestowali w stolicy przeciwko otwarciu nowego ośrodka dla starających się o azyl w Niemczech. Głównym organizatorem była NPD. – Potrzebni są obywatele, którzy wyjdą na ulice i pokażą tym świrom, gdzie są granice – skomentował to wydarzenie Joachim Gauck.

Szef NPD Udo Pastörs skierował skargę do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, argumentując, że rolą prezydenta nie jest preferowanie czy też postponowanie działających w kraju legalnie ugrupowań politycznych. Trybunał był innego zdania. Można się było tego spodziewać, gdyż funkcjonowanie w Niemczech ugrupowania o mniej lub bardziej zawoalowanym neonazistowskim, rasistowskim i nacjonalistycznym charakterze jest plamą na honorze republiki, czyniącej od lat wszystko, aby nie było podstaw do wypominania jej niechlubnej przeszłości Niemiec.

Skrajnie prawicowa, rasistowska i nacjonalistyczna NPD ma zaplecze praktycznie jedynie na wschodzie Niemiec

– Nie wiem, czy orzeczenie byłoby takie samo, gdyby prezydent Gauck użył podobnego określenia pod adresem innej partii politycznej – mówi „Rz" prof. Klaus Schroeder z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie. Jego zdaniem prezydent nie powinien dokonywać tak jednoznacznych ocen partii politycznych. Nawet NPD, także z tego powodu, że nazwanie jej członków świrami jest w pewnym sensie zaklinaniem rzeczywistości. – Jest to ugrupowanie, które może być niebezpieczne dla porządku demokratycznego RFN – twierdzi prof. Schroeder. Na gruncie NPD działa grupa terrorystyczna, NSU, czyli Podziemie Narodowosocjalistyczne, która w latach 2000–2006 zamordowała dziewięciu imigrantów.

NPD jest jednak nadal marginalną partią na niemieckiej scenie politycznej. W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego otrzymała 1 proc. głosów, co w warunkach likwidacji w Niemczech progu wyborczego dało temu ugrupowaniu jeden mandat w Strasburgu. Na zachodzie kraju ugrupowanie praktycznie nie istnieje, w nowych landach zdobywa jednak nawet 6 proc. głosów, jak trzy lata temu w Meklemburgii.

NPD przegrała wczoraj nie tylko w sprawie wypowiedzi prezydenta Gaucka. Udo Pastörs nie zdołał też przekonać Trybunału do unieważnienia wyborów dwu poprzednich prezydentów. Udowadniał, że jako delegat Meklemburgii na Zgromadzenie Federalne, które dokonuje wyboru prezydenta, nie miał możliwości przedstawienia kandydata swej partii na najwyższy urząd, co stanowić miało naruszenie konstytucji. Trybunał skargi nie uznał.

Prezydent Gauck jest silnym prezydentem – pisał niedawno „Die Zeit", charakteryzując szefa państwa, którego zakres kompetencji jest konstytucyjnie mocno ograniczony. Mimo to Gauck znajduje mocne słowa w wielu sprawach. Także w dziedzinie polityki zagranicznej, o czym świadczy jego wystąpienie na monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, gdzie nawoływał do wzięcia przez Niemcy większej odpowiedzialności za losy Europy i świata.

Nie wahał się zwrócić uwagi kanclerz Angeli Merkel, aby lepiej wyjaśniała swą politykę wobec UE. Nie przyjął przy tym do tej pory zaproszenia do złożenia oficjalnej wizyty w Rosji i ostentacyjnie zbojkotował igrzyska olimpijskie w Soczi, co nie wywołało zachwytu w otoczeniu pani kanclerz. – Jest odważnym politykiem, który jest świadom wagi swych słów – mówi prof. Schroeder. Obecny prezydent RFN ma mocny i nieustępliwy, by nie powiedzieć apodyktyczny charakter. Był pastorem w czasach NRD i jak twierdzi, zawsze postępował zgodnie z własnym sumieniem.

Prezydent RFN nie musi zachowywać bezwzględnej neutralności w ocenie partii politycznych – orzekł wczoraj Federalny Trybunał Konstytucyjny, odrzucając skargę skrajnie prawicowej, praktycznie neonazistowskiej NPD, która poczuła się poniżona oceną Joachima Gaucka. Poszło o wypowiedź prezydenta w jednej ze szkół Berlina, krótko przed ubiegłorocznymi wyborami do Bundestagu. Przeciwnicy polityki imigracyjnej protestowali w stolicy przeciwko otwarciu nowego ośrodka dla starających się o azyl w Niemczech. Głównym organizatorem była NPD. – Potrzebni są obywatele, którzy wyjdą na ulice i pokażą tym świrom, gdzie są granice – skomentował to wydarzenie Joachim Gauck.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019