„Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym ze względu na zaszczepienie lub niezaszczepienie się przeciwko Covid-19" – brzmi pierwszy przepis projektu ustawy „STOP segregacji sanitarnej", który złożyła Konfederacja. Kolejny głosi, że „zakazuje się wprowadzania wymogu ujawniania informacji o zaszczepieniu (...) w celu udziału w wydarzeniach kulturalnych, sportowych, edukacyjnych itp., a także uzyskania możliwości wejścia do budynków użyteczności publicznej lub zakupu usług".
Sceptyczna wobec rządowej strategii walki z pandemią Konfederacja ma 11 posłów. Do wniesienia projektu potrzeba ich 15. Jak więc się udało? Konfederację wsparło podpisami aż 11 posłów PiS.
Ich lista nie jest jawna. – Nie podajemy nazwisk, bo nie chcemy robić tym posłom problemu – mówi Krzysztof Bosak z Konfederacji. Podania podpisów odmawia też Centrum Informacyjne Sejmu. „Projekt znajduje się na etapie opiniowania przez ekspertów Kancelarii Sejmu. Po nadaniu mu numeru druku zostanie on, wraz z listą posłów, którzy wnieśli projekt, udostępniony na stronie internetowej Sejmu" – wyjaśnia CIS.
Ustaliliśmy, że wśród podpisanych jest Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, do niedawna wiceminister aktywów państwowych. A także Anna Maria Siarkowska, która w klubie PiS jest inicjatorką walki z tzw. sanitaryzmem.
Ten termin został spopularyzowany przez Pawła Basiukiewicza, kardiologa i internistę, będącego jednym z głównych autorytetów dla osób powątpiewających w groźbę pandemii. Generalnie „sanitaryzm" ma oznaczać chęć wyeliminowania Covid-19 za wszelką cenę.