Egipt i Tunezja mają zatrzymywać na Morzu Śródziemnym statki i łodzie z uchodźcami szukającymi azylu w państwach unijnych i kierować ich do kraju pochodzenia. Takie rozwiązanie problemu uchodźców Włochy uzgodniły już, podobno, z Niemcymi i innymi państwami unijnymi.
Ratować, czy zniechęcać?
Jak donosi SpiegelOnline, państwa członkowskie Unii Europejskiej porozumiały się w sprawie uniemożliwienia uchodźcom z Afryki Północnej dotarcia do wybrzeży Europy. Rząd Włoch uzgodnił ponoć w prozumieniu z Niemcami, Francją i Hiszpanią nowy sposób postępowania z uchodźcami. Ważna rola przypada w nim takim państwom jak Egipt i Tunezja, które wezmą teraz szerszy udział w akcji ratowania uchodźców, starających się pokonać Morze Śródziemne na statkach i łodziach, nie nadających się z racji ich katastrofalnego stanu technicznego do żeglugi.
W projekcie tego porozumienia znalazło się, jak pisze Spiegel Online, sformułowanie następującej treści: "Państwa trzecie mogłyby wskutek ich bliskości geograficznej interweniować znacznie szybciej i skuteczniej". Chodzi tu o ratowanie uchodźców przed utonięciem i zapobieżenie w ten sposób tragediom, do jakich coraz częściej dochodzi u wybrzeży włoskiej wyspy Lampedusy.
W rzeczywistości jednak autorom tego rozwiązania chodzi nie tylko o ratowanie rozbitków, lecz także, a może przede wszystkim, o uniemożliwienie im dotarcia do któregoś z krajów członkowskich UE. Jednostki marynarki wojennej Egiptu i Tunezji mają bowiem za zadanie odstawienie ich do portu, z kórego wyruszyli w drogę do Europy z jednego z państw Afryki Północnej.
Unia Europejska ma, jak informuje SpiegelOnline, pomóc Egiptowi i Tunezji w "doprowadzeniu nielegalnych migrantów do kraju ich pochodzenia". Jak to wszystko ma wyglądać w szczegółach, o tym we wspomnianym wyżej dokumencie nie mówi się w konkretny sposób. Wspomina się w nim jednak, że takie działania miałyby "skuteczny efekt odstraszający".