Imigranci i uchodźcy to dwie różne grupy. Imigranci szukają lepszego życia. Uchodźcy uciekają, by ratować życie i wolność. Wśród kilkuset tysięcy cudzoziemców, którzy przybyli na obszar UE z państw bałkańskich (Kosowo, Albania, Macedonia), z Afryki i Syrii, są obie te grupy. Ubieganie się o status uchodźcy zamazuje ten podział, gdyż często kamufluje ekonomiczne przyczyny migracji.
Zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego i unijnego, transponowanymi do polskiej ustawy z 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach, cudzoziemiec z kraju trzeciego przekraczający granicę Polski powinien posiadać ważny dokument podróży i wizę.
Bez dokumentów
Obecni przybysze do Europy nie mają nie tylko wymaganych dokumentów, ale najczęściej w ogóle żadnych. Większość to młodzi mężczyźni, prawdopodobnie w dużej części imigranci ekonomiczni. Wystarczy, że złożą wniosek o nadanie statusu uchodźcy. Dopóki nie zostanie rozpatrzony, uzyskują status starającego się o azyl i nie można ich wydalić. Najważniejszą zasadą ochrony pozostaje bowiem tzw. zasada non-refoulement, czyli niezawracania, wyrażona w art. 33 konwencji genewskiej. Dlatego całe rodziny przybywające z Czeczenii na granicę polsko-rosyjską już na peronie składają wnioski azylowe.
Konwencja genewska z 1951 r. oraz protokół nowojorski z 1967 r. przewidują, że status uchodźcy przyznaje się, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniami w kraju pochodzenia z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej uchodźca nie może lub nie chce korzystać z ochrony tego kraju. Konwencja genewska reguluje ochronę uchodźców rygorystycznie i wąsko, ale wnioski o azyl składa w zasadzie każdy nowo przybyły. Z tą chwilą zmienia się jego sytuacja.
Polskie przepisy przewiduje, że nie można wydalić cudzoziemca, który wprawdzie przekroczył polską granicę nielegalnie, ale podczas kontroli granicznej złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy. Gdy decyzja jest pozytywna, dostaje kartę pobytu, tzw. dokument genewski, umożliwiający podróżowanie za granicą i szeroką pomoc socjalną. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podaje, że uchodźcy z Syrii i Erytrei, którzy mają przybyć do Polski, będą umieszczeni w jednym z ośrodków Urzędu ds. Cudzoziemców i zostaną objęci programami integracyjnymi, opieką medyczną oraz pomocą w poszukiwaniu pracy.