Polska zaczęła wydawać Ukrainie jej obywateli, którzy trudnią się przemytem ludzi

Polskę i inne państwa UE mogą zalać ukraińskie wnioski o ekstradycje mężczyzn, którzy dzięki łapówkom wyjechali z kraju. Niektórych Ukraińców Polska już przekazuje służbom nad Dnieprem.

Aktualizacja: 05.09.2023 09:13 Publikacja: 04.09.2023 03:00

Funkcjonariusze polskiej i ukraińskiej straży granicznej na polsko-ukraińskim drogowym przejściu gra

Funkcjonariusze polskiej i ukraińskiej straży granicznej na polsko-ukraińskim drogowym przejściu granicznym Krościenko-Smolnica w województwie podkarpackim

Foto: PAP/Vitaliy Hrabar

Przewodniczący rządzącej frakcji Sługa Narodu Dawid Arachamia zasugerował ostatnio, że ukraińskie organy ścigania będą domagać się ekstradycji mężczyzn w wieku poborowym, którzy nielegalnie opuścili Ukrainę, uciekając przed mobilizacją. Na polecenie prezydenta Zełenskiego zweryfikowane mają zostać wszystkie orzeczenia o niezdolności do służby wydane przez wojskowe komisje lekarskie po 24 lutego 2022 r. Władze w Kijowie mówią, że nawet kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn w wieku poborowym za łapówkę w wysokości od 3 do 15 tys. dol. mogło otrzymać fałszywe orzeczenia.

Według danych Komendy Głównej Straży Granicznej, przygotowanych dla „Rzeczpospolitej”, od 24 lutego ubiegłego roku do 31 sierpnia tego roku do Polski wjechało blisko 2,87 mln obywateli Ukrainy w wieku 18–60 lat, wyjechało – blisko 2,8 mln Ukraińców.

80 tys. ukraińskich mężczyzn w wieku poborowym wjechało do Polski po 24.02.2022 r. i wyparowało

- Jedna osoba mogła przekroczyć granicę nawet kilkaset razy – zaznacza por. Anna Michalska, rzeczniczka KG Straży Granicznej. Ale po odjęciu wyjazdów od wjazdów zostaje w Polsce ok. 80 tys. Ukraińców potencjalnie objętych mobilizacją w kraju. Ilu z nich spełniało rzeczywiście wymogi wyłączenia? Nie wiadomo.

Czytaj więcej

Ukraina ściągnie na wojnę rodaków, którzy uciekli z kraju

– To istotna liczba dla Ukrainy, bo te osoby mogły zostać zmobilizowane i zwiększyć szeregi naszych sił zbrojnych, wzmacniając tym samym naszą obronę i bezpieczeństwo – mówi Fedir Wenisławski z komitetu bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Rady Najwyższej Ukrainy. Nie wyklucza, że ukraińska prokuratura na podstawie wytoczonych spraw karnych może ścigać swoich obywateli za granicą. Część z nich uciekała zaś nielegalnie przez tzw. zieloną granicę, a nad Dnieprem regularnie zatrzymują uczestniczących w procederze pośredników.

By ściągnąć takich mężczyzn do kraju, Ukraina musi wydać wobec każdego z nich międzynarodowy list gończy. – Jeśli zatrzymamy takiego cudzoziemca, np. do zwykłej kontroli drogowej, nasz system KSIP (Krajowy System Informacyjny Policji – przyp. aut.) pokaże, że to osoba ścigana przez prokuraturę z Ukrainy, bo znajdują się tam dane Interpolu. Taką osobę zatrzymujemy i informujemy prokuraturę. O tym, czy będzie ona ekstradowana, decyduje polski sąd – mówi nam insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Czytaj więcej

Emigranci nie chcą wracać do Polski mimo zachęt rządu PiS

Obywatele Ukrainy już wydawani Kijowowi przez Polskę

Z informacji, które „Rzeczpospolita” otrzymała ze Straży Granicznej, wynika, że Polska na mocy porozumienia z Ukrainą już wydala obywateli tego kraju, którzy trudnią się przemytem nielegalnych imigrantów do Europy.

Przypomnijmy, że w lipcu Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) postawiło zarzuty jednej z deputowanych Rady Najwyższej oraz jej asystentce. Obie za łapówki „pomagały” opuścić kraj mężczyznom, którzy podawali się za kierowców przewożących ładunki na potrzeby armii albo pomoc humanitarną. Posłanka została zatrzymana na gorącym uczynku, a gdy służby zapukały do jej posiadłości, nie wiedziała, gdzie schować pieniądze. W ostateczności wylądowały za płotem na sąsiedniej działce. Nagranie z ukrytej kamery opublikowały ukraińskie służby.

Z kolei we Lwowie zatrzymano w tamtym czasie 26-letniego pośrednika, który za 3,5 tys. dolarów uczestniczył w przemycie mężczyzn w wieku poborowym przez granicę i próbował przekupić funkcjonariuszkę ukraińskiej straży granicznej. Na Wołyniu mężczyzna został skazany na karę grzywny w wysokości 51 tys. hrywien (równowartość 5,6 tys. złotych), bo próbował „za pieniądze” przekroczyć granicę. W Odessie 32-letni mężczyzna ożenił się z 56-letnią niepełnosprawną kobietą po to, by móc towarzyszyć jej podczas wyjazdu za granicę.

Czytaj więcej

Jak Ukraińcy uciekają z kraju, by nie trafić na front

Przewodniczący rządzącej frakcji Sługa Narodu Dawid Arachamia zasugerował ostatnio, że ukraińskie organy ścigania będą domagać się ekstradycji mężczyzn w wieku poborowym, którzy nielegalnie opuścili Ukrainę, uciekając przed mobilizacją. Na polecenie prezydenta Zełenskiego zweryfikowane mają zostać wszystkie orzeczenia o niezdolności do służby wydane przez wojskowe komisje lekarskie po 24 lutego 2022 r. Władze w Kijowie mówią, że nawet kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn w wieku poborowym za łapówkę w wysokości od 3 do 15 tys. dol. mogło otrzymać fałszywe orzeczenia.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790