RBB jest częścią sieci ARD, pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej, oraz stacji radiowych, na czele której stała przez ostatnie kilka miesięcy także Patricia Schlesinger. Zrezygnowała w atmosferze skandalu.
Niemieckie media prześcigają się w informacjach o idącej w setki tysięcy euro przebudowie biura w chwili, gdy obejmowała stanowisko szefowej RBB. Nie zadowoliła się zwykłym służbowym samochodem, lecz postarała się o limuzynę, audi A8 z fotelami z funkcją masażu. Takie auto kosztuje 145 tys. euro, ale RBB otrzymać miała 70-proc. rabat od producenta. Do dyspozycji szefowej było też dwu kierowców. Korzystała z auta nie tylko do podróży służbowych, użyczając go także członkom rodziny. Do tego dochodzą spore sumy wydawane na przyjęcia i rachunki za restauracje. Jedna z kolacji – z udziałem szefowej berlińskiej policji oraz dyrektora berlińskiego szpitala Charité – kosztować miała ponad tysiąc euro.
Media publiczne cieszą się wielkim zaufaniem Niemców. Mają masę pieniędzy i pracowników
Co dnia pojawiają się nowe informacje tego typu. Sprawa stała się jednym z najważniejszych tematów w mediach. Jedynie we wtorek naliczono 150 artykułów prasowych na ten temat w całym kraju. – Istnieje obawa, że skandal będzie miał negatywne konsekwencje dla samych dziennikarzy RBB, podważając ich wiarygodność. Dlatego też uruchomione zostało dziennikarskie wewnętrzne śledztwo za zgodą obecnego tymczasowego kierownictwa – mówi „Rzeczpospolitej” Jacek Tyblewski, kierownik polskiej redakcji w RBB, tworzącej podcasty i audycje Cosmo po polsku.
Rozpoczęło się od 16-proc. podwyżki uposażenia dyrektor Schlesinger do poziomu 303 tys. euro rocznie plus 20 tys. bonusu. Nie jest to rekord w sieci publicznych nadawców regionalnych, zjednoczonych w ARD. Szef WDR z Nadrenii Północnej-Westfalii zarabia ponad 400 tys. euro. Ale RBB jest bodajże najbiedniejszą organizacją w sieci, która zmuszona została w ostatnim czasie do licznych oszczędności i redukcji etatów. Na tym tle rozrzutność szefowej RBB nabiera szczególnego wymiaru.