Z EPP (do frakcji tej należą w PE m.in. PO i PSL) odejdzie 12 europosłów rządzącej Węgrami partii.
Fidesz zdecydował się na wyjście z EPP po tym jak większość członków frakcji zagłosowało za zmianami w jej regulaminie, pozwalającymi na nakładanie sankcji na partie tworzące frakcje.
Za zmianami głosowało 148 eurodeputowanych, przeciw było 28.
Węgierskie media państwowe już kilka godzin wcześniej pisały, że w środę Fidesz opuści EPP.
Novak opublikowała list Orbana do Manfreda Webera, przewodniczącego frakcji EPP w Parlamencie Europejskim.
W liście Orban informuje, że Fidesz "rezygnuje z członkostwa w EPP" i zarzuca frakcji, że w czasie, gdy "setki tysięcy Europejczyków są w szpitalach, a lekarze walczą o życie chorych" Europejska Partia Ludowa "próbuje wyciszyć i uniemożliwić działanie demokratycznie wybranym europarlamentarzystom" Fideszu.
Orban przekonuje, że zmiany w regulaminie frakcji są "ruchem wrogim wobec Fideszu i jego wyborców". Dodaje, że ograniczanie możliwości sprawowania mandatu przez europosłów Fideszu "pozbawia wyborców z Węgier ich demokratycznych praw".
"To antydemokratyczne, niesprawiedliwe i nie do zaakceptowania" - dodaje.
Orban zapowiada też, że europosłowie jego partii nadal będą w PE bronić interesów Węgier.
Zmiana regulaminu Europejskiej Partii Ludowej umożliwia zawieszenie w prawach członkach frakcji pojedynczych europosłów, ale też całej delegacji poszczególnych partii należących do grupy. Większością 2/3 głosów z frakcji będzie można też wykluczać jej członków.
Węgry od lat znajdują się w sporze z Komisją Europejską w związku z zarzutami wobec Orbana o ograniczanie rządów prawa na Węgrzech. W przeszłości w EPP pojawiały się już głosy, że w związku z działaniami Orbana na Węgrzech Fidesz powinien zostać wykluczony z Europejskiej Partii Ludowej.