Reklama

Europa broni sądów w Polsce

Mateusz Morawiecki chciał w Strasburgu mówić o przyszłości Europy. A musiał bronić reformy sądownictwa.

Aktualizacja: 04.07.2018 20:22 Publikacja: 04.07.2018 19:50

Debata w Parlamencie Europejskim koncentrowała się wokół praworządności

Debata w Parlamencie Europejskim koncentrowała się wokół praworządności

Foto: AFP

Szef polskiego rządu był siódmym przywódcą państwa UE wygłaszającym przemówienie o przyszłości Europy w Parlamencie Europejskim. Przed nim robili to już przywódcy Irlandii, Chorwacji, Portugalii, Francji, Belgii i Holandii.

Ale debata z jego udziałem w niczym nie była podobna do poprzednich. Po pierwsze dlatego, że nie przyszedł na nią Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej. To afront trudny do wytłumaczenia, biorąc pod uwagę fakt, że termin wizyty polskiego premiera znany był od kilku miesięcy, nie mógł więc kolidować z żadnymi innymi obowiązkami szefa KE. Zamiast Luksemburczyka w imieniu Komisji przemówił Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący odpowiedzialny za... strefę euro. Jedynym uzasadnieniem obecności Łotysza mogłoby być to, które sam przywołał. A mianowicie, że miał polskich przodków o nazwisku Dąbrowski. Drugą cechą wyróżniającą debatę z Morawieckim od poprzednich było to, że wbrew nazwie nie dotyczyła ona przyszłości Europy. O tym mówił polski premier, ale nie eurodeputowani. Ich interesowała przede wszystkim praworządność w Polsce.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1254
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1253
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1252
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1251
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1250
Reklama
Reklama