Tuż przed rozpoczęciem mszy o godz. 22.00 z tłumu wiernych gwałtownie ruszyła w kierunku papieża kobieta i próbując zbliżyć się do niego, przewróciła go. Benedyktowi XVI od razu pomogli wstać ceremoniarze.
Stacje telewizyjne transmitujące pasterkę nie pokazały tej sceny. Widać było jedynie, że w kierunku Benedykta XVI zaczęło nagle biec kilkunastu ochroniarzy, między innymi z watykańskiej żandarmerii. Po chwili rozległy się brawa. Było to w momencie, gdy papież wstał.
W chaosie i zamieszaniu upadł także kardynał Roger Etchegaray, który został przewieziony do szpitala. Bazylikę opuścił również poruszający się na wózku inwalidzkim kardynał Andrzej Maria Deskur.
Zaraz po incydencie Benedykt XVI o własnych siłach podszedł do ołtarza i zainaugurował mszę. Widać jednak było, że jest przygnębiony tym, co się stało.
Kobieta została zatrzymana przez watykańską żandarmerię. Ansa podaje, że nie jest wykluczone, iż gestu tego dokonała ta sama osoba, która podobną próbę podjęła przed rokiem, wówczas bez żadnych konsekwencji.