Think tank, czyli dosłownie „zbiornik myśli”, to miejsce, gdzie powstają analizy i idee wykorzystywane przez decydentów, będące przedmiotem debat publicznych. To w think tankach dziennikarze szukają komentarzy, a politycy natchnienia dla swoich strategii. Ojczyzną think tanków są USA i do dzisiaj to tam powstają najbardziej wpływowe analizy.
Tak wynika z rankingu sporządzonego przez profesora Jamesa McGanna z Uniwersytetu w Pensylwanii, który od czterech lat bada jakość think tanków na świecie, wykorzystując do tego ankiety i wywiady przeprowadzone z setkami ekspertów. – USA mają tradycję, system finansowania i wpływy międzynarodowe. To decyduje o sile ośrodków badawczych – powiedział „Rz” McGann. Jego przewodnik po ośrodkach badawczych został zaprezentowany na konferencji zorganizowanej pod egidą ONZ.
Według zestawienia w Polsce działa 41 ośrodków badawczych, co daje nam 25. miejsce na świecie. W Europie Środkowej i Wschodniej zasobniejsze są pod tym względem Rosja (109), Rumunia (54) i Ukraina (45). Jedynym polskim ośrodkiem uwzględnionym na liście 50 najbardziej wpływowych na świecie jest – na 49. miejscu – CASE zajmujący się analizami ekonomicznymi, szczególnie gospodarek w okresie transformacji. W innym rankingu,
30 ośrodków najbardziej wpływowych w naszym regionie, znalazły się trzy instytucje: Polski Instytut Spraw Międzynarodowych na miejscu czwartym, CASE na piątym, i Centrum Studiów Międzynarodowych na 19. – Polska na tle regionu wypada dobrze – uważa McGann.
Raport podaje liczbę 6305 ośrodków badawczych działających w 169 krajach. Dominują USA z 1815 takimi instytucjami. W Europie Zachodniej jest ich o 100 mniej. Ale ekspertyza rozwija się też w innych regionach. Na przykład w Chinach jest już 428 ośrodków badawczych.