Piotr Gillert z Waszyngtonu
– Wyznaję swą mormońską wiarę i staram się żyć w zgodzie z nią. To wiara moich ojców – oświadczył telewidzom Mitt Romney. Ten były biznesmen i gubernator stanu Massachusetts jest głównym rywalem Rudy’ego Giulianiego. Jest też mormonem, a z sondaży wynika, że około 40 procent Amerykanów niechętnie zagłosowałoby na mormona. Wielu nie uważa nawet mormonów, którzy wierzą, iż twórca ich Kościoła Joseph Smith był prorokiem, za chrześcijan.
W długo przygotowywanym przemówieniu w prezydenckiej bibliotece George’a W. Busha w Teksasie (zapowiedział go sam Bush senior) postanowił jednak podjąć próbę rozwiania wątpliwości wyborców tak, jak to 1960 roku, w czasach uprzedzeń wobec katolików, uczynił John F. Kennedy – pierwszy i jedyny dotąd katolik, jaki zasiadał w Białym Domu.
– Prawie pięćdziesiąt lat temu inny kandydat z Massachusetts wyjaśniał, że jest Amerykaninem ubiegającym się o prezydenturę, a nie katolikiem ubiegającym się o prezydenturę. Nie określam swej kandydatury poprzez religię. Nikt nie powiniem być wybierany ze względu na wiarę i nikt nie powinien być z tego powodu odrzucany – powiedział Romney.
Według sondaży40 procent Amerykanów niechętnie zagłosowałoby na mormona