Rz: Który z obecnych kandydatów na prezydenta USA byłby z punktu widzenia Polski lepszym prezydentem?
Krzysztof Michałek: To zupełnie nieistotne. Ważne jest to, czy nasi politycy będą w stanie negocjować z amerykańską ekipą rządzącą nie tylko ku jej zadowoleniu, ale także ku naszemu. Bez względu na to, kto będzie prezydentem USA.
Czy Polska jako sojusznik USA jest obecna w amerykańskiej kampanii wyborczej?
Polityka zagraniczna jest nieobecna na tym etapie wyborów. W tej chwili kandydaci ścierają się między sobą w tematach ważnych dla amerykańskich wyborców. Polityka zagraniczna nie odgrywa tu większej roli, może poza wojną w Iraku. Moim zdaniem dopiero po prawyborach, we wrześniu, kwestia sojuszu z Polską może się pojawić.
Doradca Baracka Obamy Anthony Lake poparł zniesienie wiz dla Polaków. Czy można to traktować jako rodzaj zobowiązania?