Serbowie przeciw Ameryce

Na ulice wyszło 200 tysięcy ludzi. Płonęła Ambasada USA, w stronę innych placówek i zachodnich firm leciały kamienie. Wielki wiec pokojowy w Belgradzie, który na wczoraj wspólnie zwołały partie rządzące i opozycja, przekształcił się w jedno wielkie pospolite ruszenie. Protesty ogarnęły całą Serbię. Setki tysięcy ludzi protestowało przeciwko Ameryce i UE, które zabrały im Kosowo.

Publikacja: 22.02.2008 03:44

Serbowie zaatakowali amerykańską ambasadę w Belgradzie

Serbowie zaatakowali amerykańską ambasadę w Belgradzie

Foto: AFP

W Belgradzie Serbowie ubrani w bluzy z kapturami i szaliki zaatakowali amerykańską ambasadę. Wtargnęli do środka, zerwali z niej flagę, zdewastowali i podpalili. Przez wiele godzin nad placówką USA unosiły się kłęby dymu. Największe stacje telewizyjne świata co chwila pokazywały, jak młodzi ludzie stoją na balkonie ambasady i machają serbską flagą. Jak wyważają drzwi i uderzają nimi w zakratowane okna. Jak przeskakują przez płot, a około tysiąca gapiów skanduje: „Serbia! Serbia! Serbia!”.

Media informowały, że nikogo z amerykańskiego personelu nie było w tym czasie w ambasadzie. Nikt też z serbskiej policji jej nie chronił. Ale tuż przed północą Amerykanie ujawnili, że w ambasadzie znaleziono zwęglone ciało. Według serbskiej Pink TV było to ciało jednej z osób, które wtargnęły do budynku. Amerykanie zażądali ochrony placówki. Ambasador przy ONZ zapowiedział, że wystąpi do Rady Bezpieczeństwa o potępienie ataków.

Największe stacje telewizyjne świata pokazywały, jak młodzi ludzie machają serbską flagą z balkonu Ambasady USA

– To wandale. Młodzi ludzie, kibice piłki nożnej, którzy lubią walczyć z policją, kiedy tylko nadarzy się okazja – mówił „Rz” szef agencji prasowej Beta Ivan Cvejić. – To ekstremiści. Oni psują image Serbii za granicą – mówił szef MSZ Vuk Jeremić.

Po amerykańskiej placówce kamienie poleciały w kierunku ambasad Belgii, Bośni i Her- cegowiny, Turcji, Chorwacji, Kanady, Niemiec i Wielkiej Brytanii. A potem w kierunku siedzib amerykańskich firm i sklepów zachodnich marek. Zaczęło się wielkie plądrowanie Belgradu.

Na pierwszy cel poszedł McDonald’s. Grupa młodych ludzi wskoczyła do środka i całkowicie zdewastowała restaurację. Potem zaatakowali sklepy Levi’sa, Benettona, Baty. Poleciały szyby, z półek zniknęły towary. Na ulice Belgradu wyjechały policyjne pojazdy opancerzone.

W starciach z policją rannych zostało ponad 90 osób, w tym ponad 20 policjantów.

– Większość Serbów nie pochwala tego, co zrobili wandale. Ich czyny nie mają nic wspólnego z demonstracją w Belgradzie, która była pokojowa – mówi Cvejić.

Przed gmachem parlamentu już od południa gromadziły się tłumy Serbów. Przybywało ich tylu, że o 17, gdy zaczął przemawiać premier Vojislav Kosztunica, trudno byłoby wcisnąć szpilkę. 100, 150, 200 tysięcy – media co chwila podawały nową liczbę uczestników.

– Kosowo należy do serbskiego narodu! – krzyczał do nich szef rządu. I pytał: – Czy jest jakiś inny naród na Ziemi, od którego żądają rezygnacji ze swej tożsamości i opuszczenia braci w Kosowie? Odpowiadał mu aplauz i dziesiątki transparentów z napisem „Stop terrorowi USA”. Serbowie przybyli na wiec z całego kraju. Władze zapewniły im bezpłatny transport, dzieci nie poszły do szkół, zamknięto fabryki.

– W XX wieku Amerykanie byli naszymi sojusznikami. Nie traktowaliśmy ich jak wrogów, nawet gdy żyliśmy w państwie komunistycznym. Nawet bombardowania NATO w 1999 roku traktowaliśmy jak prywatną wojnę między Waszyngtonem a Miloševiciem. Wszystko zmieniła amerykańska polityka wobec Kosowa – mówi „Rz” szef prywatnej agencji Fonet Zoran Sekulić.

W samym Kosowie również było wczoraj gorąco. Setki Serbów zaatakowały kosowską policję i siły NATO na przejściu granicznym w Merdare. Płonęły opony, a w Kosowskiej Mitrovicy wybuchła bomba. Serbów z Kosowa wsparli ich współbracia w Bośni i Hercegowinie.

– Kosowo sercem Serbii! – skandowało około tysiąca uczniów w Banja Luce i Trebinje.

Prezydent Boris Tadić, który był wczoraj w Rumunii z pierwszą wizytą zagraniczną, zaapelował do narodu o spokój. Prosił, by nie atakować zagranicznych ambasad. – To tylko jeszcze bardziej oddala Kosowo od Serbii – mówił. I zapowiedział, że mimo utraty Kosowa Belgrad nie zrezygnuje z dążeń do integracji z UE. Wcześniej o umiar i ostrożność w sprawie Kosowa apelował papież Benedykt XVI.

Elena Pavlovski, Serbska Partia Radykalna

Naród serbski zjednoczył się jak nigdy wcześniej, by pokazać całemu światu, że polityka prowadzona przez Stany Zjednoczone oraz główne potęgi Unii Europejskiej to polityka polegająca na łamaniu prawa międzynarodowego, praw człowieka i demokracji. Chcieliśmy pokazać, że taka polityka jest absolutnie nie do zaakceptowania i nie do przyjęcia w cywilizowanym świecie. Serbska prowincja Kosowo była i zawsze będzie się znajdować w Serbii. Nie popieram przemocy, która miała miejsce na ulicach Belgradu. Ale prawdą jest, że to część międzynarodowej społeczności stosuje wobec nas przemoc zabierając nam część naszego terytorium. Sprawa Kosowa dotyka naszych serc. Serbowie są rozżaleni i wszyscy w Serbii czują to samo. Bo Kosowo to kolebka naszej kultury i cywilizacji. Bez niej Serbia nie istnieje.

afp, reuters, ap

W Belgradzie Serbowie ubrani w bluzy z kapturami i szaliki zaatakowali amerykańską ambasadę. Wtargnęli do środka, zerwali z niej flagę, zdewastowali i podpalili. Przez wiele godzin nad placówką USA unosiły się kłęby dymu. Największe stacje telewizyjne świata co chwila pokazywały, jak młodzi ludzie stoją na balkonie ambasady i machają serbską flagą. Jak wyważają drzwi i uderzają nimi w zakratowane okna. Jak przeskakują przez płot, a około tysiąca gapiów skanduje: „Serbia! Serbia! Serbia!”.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022