Informacja ta wywołała w Niemczech szok, bo w 1986 r. pozostający na służbie Trypolisu terroryści podłożyli bombę w berlińskiej dyskotece, zabijając dwóch amerykańskich żołnierzy i raniąc ponad 160 osób. Ośmiu policjantów prowadzących szkolenia zostało zdegradowanych, losy 20 innych jeszcze się ważą.

Zdaniem „Bild am Sonntag“ kursy były formą zapłaty dla libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego za pomoc w uwolnieniu zakładników na Filipinach w 2000 roku. Libia miała zapłacić milion dolarów islamskim rebeliantom za wypuszczenie 21 turystów, wśród których było trzech Niemców.

Stosunki między Trypolisem a Berlinem zaczęły się poprawiać. Kadafi utworzył fundację dla rodzin ofiar zamachu w Berlinie i wypłacił 35 mln dolarów odszkodowań. W 2004 r. ówczesny kanclerz Gerhard Schröder złożył wizytę w Trypolisie i spotkał się z libijskim przywódcą.