Kościół anglikański zmaga się z kolejnym poważnym kryzysem. Według „The Daily Telegraph” tym razem jednak konflikt między liberalnym i konserwatywnym skrzydłem Kościoła naprawdę skończy się rozłamem. Gazeta powołuje się na oficjalny dokument sporządzony przez przywódców Kościołów z Nigerii, Kenii, Rwandy i Ugandy. Dokument został przygotowany na ogólnoświatową konferencję dotyczącą Kościoła anglikańskiego (GAFCON), która odbędzie się 22 czerwca w Jerozolimie. Wynika z niego, że „nie ma już nadziei na uratowanie wspólnoty”.
„Chcemy jedności, ale nie możemy pozwolić na odejście milionów wiernych od prawdy zawartej w Piśmie Świętym” – pisze autor dokumentu, prymas Nigerii arcybiskup Peter Akinola. Tradycyjni afrykańscy biskupi żądają, aby liberalny Kościół episkopalny w Stanach Zjednoczonych zrezygnował z wyświęcania gejów oraz udzielania błogosławieństw parom homoseksualnym. Akinola żąda również, by Kościoły anglikańskie w Kanadzie, Meksyku, Nowej Zelandii oraz Wielkiej Brytanii zdystansowały się od tego typu praktyk. – Tylko wtedy unikniemy rozpadu, kiedy Kościoły, które tolerują małżeństwa homoseksualne oraz wyświęcanie homoseksualistów na biskupów, zawrócą o 180 stopni i powrócą do tego, co jest zawarte w Piśmie Świętym – utrzymuje Akinola.
Sytuacja jest tym poważniejsza, że na konferencji w Jerozolimie ma zapaść decyzja o przyszłości wspólnoty. Spotka się tam ponad tysiąc biskupów Kościoła anglikańskiego z Ameryki Południowej, Afryki i Azji. Zdaniem ekspertów obecnie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej anglikanom grozi rozłam.
Pierwszy raz w historii Kościoła luterańskiego gej ubiega się o urząd biskupa
– Jedność Kościoła nie jest już do uratowania. Żaden z podobnych szczytów ostatnich lat nie przyniósł rezultatów. W kwestii tolerancji wobec homoseksualistów nie da się osiągnąć kompromisu – tłumaczy „Rz” przewodniczący brytyjskiej organizacji laickiej Anglican Mainstream Chris Sudgen.