Gruzińskie działania w Osetii Południowej to akt agresji

Trzy osoby zginęły, a jedenaście zostało rannych w strzelaninie w Osetii Południowej. Władze separatystycznego regionu Gruzji ogłosiły powszechną mobilizację. Rosja uznała działania Gruzji w Osetii Południowej za jawny akt agresji

Aktualizacja: 04.07.2008 11:09 Publikacja: 04.07.2008 09:39

Żołnierze na granicy Osetii Południowej

Żołnierze na granicy Osetii Południowej

Foto: AFP

- Działania Tbilisi pokazują, że popełniono jawny akt agresji przeciw Osetii Południowej - brzmi oświadczenie resortu spraw zagranicznych w Moskwie.

- Ostatnie incydenty wojskowe doprowadzą do ostrej eskalacji konfrontacji zbrojnej w strefie konfliktu - kontynuowało ministerstwo. - Wszelkie dalsze opóźnienia w negocjacjach mogą doprowadzić do najtragiczniejszych konsekwencji.

Agencje informacyjne w Rosji powołując się na dowódcę rosyjskich sił pokojowych w regionie podały, że jeśli sytuacja się pogorszy, zostaną rozmieszczone dodatkowe wojska.

Po tym jak rano rosyjska telewizja Wiesti-24 podała, że siły gruzińskie rozpoczęły około północy ostrzał z moździerzy Cchinwali, stolicy Osetii Płd., Tibilisi twierdzi, że wojska zostały zmuszone do interwencji. Kilka godzin wcześniej separatyści ostrzelali kilka gruzińskich wiosek.

Osetyjczycy mówią o "zaplanowanej prowokacji".

Dowódca gruzińskiego batalionu sił pokojowych Mamuka Kuraszwili powiedział agencji Reutera, że strona gruzińska została zmuszona do ataku po ostrzelaniu kilka gruzińskich wiosek. Nie ma informacji na temat ofiar śmiertelnych po stronie gruzińskiej.

Tymczasem w Osetii Południowej - jak powiedziała rzeczniczka tamtejszego rządu - w odpowiedzi na gruziński atak ogłoszono powszechną mobilizację. Zagrożono użyciem broni ciężkiej.

- To jest absolutnie nie do przyjęcia. Jeśli do tego dojdzie, będzie to pogwałcenie wszelkich obowiązujących porozumień o zawieszeniu broni - powiedział przedstawiciel gruzińskiego MSW Szota Utiaszwili.

Natomiast przywódca separatystów południowoosetyjskich Eduard Kokojty powiedział: "To jest dobrze zaplanowana gruzińska prowokacja. Pokazuje to, że Gruzja nie zamierza pokojowo rozwiązać konfliktów z Osetią Południową i Abchazją".

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow wezwał Gruzję, by podpisała zobowiązanie, że będzie unikać stosowania siły w Abchazji i Osetii Południowej.

- Należy koniecznie przekonać Tbilisi do podpisania prawnie wiążącego dokumentu, który gwarantowałby, że nie zostanie użyta siła w strefach konfliktu gruzińsko-abchaskiego i gruzińsko-osetyjskiego - powiedział Ławrow rosyjskim dziennikarzom podczas podróży do Turkmenistanu.

Szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył, że w Osetii Południowej doszło do "absolutnie niedopuszczalnego rozwoju sytuacji".

Jak powiedział Ławrow, z jednej strony z Tbilisi napływają pokojowe sygnały, "ale dziwnym zbiegiem okoliczności temu wszystkiemu towarzyszy gwałtowny wzrost napięcia".

- Nie jest pożądane, by widocznemu postępowi w kwestii konfliktu abchaskiego towarzyszył wzrost napięcia na linii południowoosetyjskiej - powiedział. - Życzylibyśmy sobie, by zarówno co do abchaskiego, jak i osetyjskiego konfliktu podjęto kroki zaakceptowane przez społeczność międzynarodową.

Gruzińsko-rosyjskie stosunki znacznie pogorszyły się po kwietniowym dekrecie Władimira Putina, nakazującym zacieśnienie kontaktów z władzami Abchazji i Osetii Południowej - dwiema zbuntowanymi gruzińskimi prowincjami, nie uznawanymi przez społeczność międzynarodową.

Władze w Tbilisi odebrały te kroki jako próbę zaanektowania przez Rosję części gruzińskiego terytorium.

Po latach niezależności od Gruzji przy nieformalnym wsparciu Moskwy Abchazja i Osetia Płd. zbudowały własne instytucje quasi-państwowe. Rosja, choć nigdy oficjalnie nie uznała niepodległości obu regionów, masowo przyznawała ich mieszkańcom swoje obywatelstwo.

- Działania Tbilisi pokazują, że popełniono jawny akt agresji przeciw Osetii Południowej - brzmi oświadczenie resortu spraw zagranicznych w Moskwie.

- Ostatnie incydenty wojskowe doprowadzą do ostrej eskalacji konfrontacji zbrojnej w strefie konfliktu - kontynuowało ministerstwo. - Wszelkie dalsze opóźnienia w negocjacjach mogą doprowadzić do najtragiczniejszych konsekwencji.

Pozostało 90% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 959
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 958
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 957
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 956