Uspaskich zatrzymany na Okęciu

Straż Graniczna na lotnisku w Warszawie dwie godziny przetrzymywała podejrzanego o malwersacje szefa litewskiej Partii Pracy Wiktora Uspaskicha. 49-letni Uspaskich, jeden z najbogatszych ludzi na Litwie, jest powiązany z Gazpromem.

Aktualizacja: 19.07.2008 08:15 Publikacja: 18.07.2008 20:32

Uspaskich zatrzymany na Okęciu

Foto: commons.wikimedia.org

W latach 2004 – 2005 lat jego populistyczne ugrupowanie wchodziło w skład koalicji rządzącej, a on sam zajmował stanowisko ministra gospodarki.

Gdy dzisiaj zainteresowała się nim polska Straż Graniczna na Okęciu, czekał na przesiadkę do Moskwy. – Nie było to zatrzymanie, a jedynie czynności sprawdzające. Trwały dwie godziny. Potem Wiktor Uspaskich odleciał bez problemu do Moskwy – powiedziała „Rz” Monika Czeczot, rzeczniczka prasowa komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów zdarzenia, zasłaniając się tajemnicą służbową.

Według adwokata litewskiego polityka Vytautasa Sviderskisa, polscy funkcjonariusze zatrzymali Uspaskicha przez pomyłkę. Prawdopodobnie nie wykreślono go z listy osób poszukiwanych listem gończym Interpolu.Jak oświadczył sam Uspaskich, „nic się nie stało” – polska Straż Graniczna już przeprosiła go za zatrzymanie.

Podkreślił, że leciał do Rosji, by spotkać się z matką, która mieszka w obwodzie archangielskim. Chce ją uspokoić, bo jest bardzo przejęta tym, że na Litwie przeciwko jej synowi prowadzone jest dochodzenie w sprawie afery z finansami Partii Pracy.

Litewscy prokuratorzy zarzucają mu, że jako lider ugrupowania zataił ponad 24 miliony litów (równowartość 24 mln zł) przychodów oraz 23 miliony wydatków partyjnych. Partia Pracy miała także nie zapłacić około4 milionów litów podatków.

Problemy Uspaskicha z litewskim wymiarem sprawiedliwości zaczęły się latem 2005 roku. Po rewizji w biurze partii wykryto dokumenty, z których ma wynikać, że partia prała brudne pieniądze.W tym czasie Uspaskich przebywał w Rosji i postanowił nie wracać na Litwę. Prokuratorzy wystawili międzynarodowy list gończy, jednak Rosja udzieliła mu azylu politycznego. Po dwóch latach wrócił na Litwę i natychmiast został aresztowany na wileńskim lotnisku. Po kilku dniach areszt śledczy zamieniono mu na areszt domowy, który uchylono w kwietniu. Sąd pozwolił także Uspaskichowi na kilkutygodniowy wyjazd do Rosji.

Pochodzący z północy Rosji Uspaskich przyjechał na Litwę, jeszcze wówczas w granicach ZSRR, w 1985 roku. Zaczynał jako spawacz przy budowie gazociągu. Dorobił się fortuny, pośrednicząc na handlu gazem pomiędzy Gazpromem a Litwą. Założona przez niego Partia

Pracy dzięki milionom włożonym w kampanię wyborczą i populistycznym hasłom zdobyła najwięcej mandatów w obecnym Sejmie i weszła do koalicji rządzącej. Uspaskich oprócz mandatu w Sejmie dostał stanowisko ministra gospodarki. Po roku, gdy wyszło na jaw, że protegował u władz Rosji własne spółki, musiał się zrzec mandatu i stanowiska.

—współpr. p.bug.

W latach 2004 – 2005 lat jego populistyczne ugrupowanie wchodziło w skład koalicji rządzącej, a on sam zajmował stanowisko ministra gospodarki.

Gdy dzisiaj zainteresowała się nim polska Straż Graniczna na Okęciu, czekał na przesiadkę do Moskwy. – Nie było to zatrzymanie, a jedynie czynności sprawdzające. Trwały dwie godziny. Potem Wiktor Uspaskich odleciał bez problemu do Moskwy – powiedziała „Rz” Monika Czeczot, rzeczniczka prasowa komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów zdarzenia, zasłaniając się tajemnicą służbową.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 954
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 953
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 952
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 951