Akcję przeprowadziła popierająca Obamę grupa Vote Today Ohio. Prawo Ohio nie wymaga od obywateli potwierdzenia miejsca zamieszkania, aby mogli oni oddać głos.

Bezdomni podeszli do akcji pozytywnie. Głosy krytyki pojawiły się wśród republikanów. Członkowie partii podkreślają, że brak obowiązku potwierdzenia meldunku może utrudnić kontrolę oddawanych głosów i prowadzić do nadużyć.

Także na forach internetowych rozgorzała dyskusja. "Ci, którzy nie płacą podatków, nie powinni móc wybierać prezydenta" - oburza się jeden z sympatyków republikanów. "Politycy zawsze mówią w kampanii wyborczej o walce z biedą i wykluczeniem. Gdy ktoś wreszcie wyciągnął rękę do najbiedniejszych, zaraz spotyka się z krytyką" - ripostuje wyborca Obamy.

[i][link=http://www.rp.pl/artykul/2,200121.html]Przeczytaj o spotach reklamowych zachęcających do udziału w wyborach[/link][/i]