Reklama
Rozwiń
Reklama

Watykan stawia ostre warunki

Sprawa lefebrystów. Biskup Williamson musi wycofać swoje słowa negujące Holokaust, a lefebryści uznać Sobór Watykański II

Aktualizacja: 05.02.2009 05:12 Publikacja: 05.02.2009 04:29

Biskup Richard Williamson

Biskup Richard Williamson

Foto: Reuters

Jak wyjaśnił Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej, lefebryści muszą spełnić te warunki, jeśli chcą liczyć na pełną komunię z Kościołem. Notę sekretariatu wczoraj opublikowało watykańskie biuro prasowe. Czytamy w niej, że Bractwo Piusa X musi w pełni uznać Sobór Watykański II oraz nauczanie papieży Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI, jeśli chce liczyć na pełną akceptację Watykanu. – Ukazanie się tej noty dopiero teraz to karygodny błąd. Trudno będzie naprawić szkody wyrządzone tym opóźnieniem – mówi „Rz” nestor włoskich watykanistów Giancarlo Zizzola piszący dla dziennika „Sole24Ore”.

[srodtytul]Podważanie Holokaustu nie do przyjęcia[/srodtytul]

Dokument wyjaśnia, że zdjęcie ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów na prośbę ich przełożonego biskupa Bernarda Fellaya było ze strony Benedykta XVI gestem mającym ułatwić dialog. Sekretariat Stanu przypomniał, że cofnięcie ekskomuniki nałożonej przez Jana Pawła II w 1988 r. za to, że abp Lefebvre wyświęcił biskupów bez zgody Watykanu, w niczym nie zmienia sytuacji Bractwa Piusa X, które nadal nie jest uznawane przez Kościół katolicki, a czterej biskupi nie pełnią w nim żadnej funkcji.

Watykan zapewnił też, że uznaje negujące Holokaust poglądy Williamsona za absolutnie nie do przyjęcia. Ale przyznał jednocześnie, że w chwili zdejmowania ekskomuniki z lefebrystów papież nie znał treści wypowiedzi biskupa. – To kolejny dowód, że watykańska machina, którą otoczył się papież, działa źle, a niewybaczalny błąd popełniła również, nie „prześwietlając” Williamsona przed zdjęciem ekskomuniki – uważa Zizzola.

Jego zdaniem wyciągnięcie dłoni do lefebrystów to jednak słuszny krok. – Papież przerzucił most, ale schizma nie zostanie zlikwidowana, jeśli lefebryści nim nie przejdą, czyli nie zaakceptują decyzji ostatniego soboru, co w nocie wyraźnie podkreślono – przyznaje. I dodaje, że jednym z powodów, dla których kardynał Ratzinger został wybrany na papieża, była nadzieja, że powiedzie mu się tam, gdzie nie powiodło się Janowi Pawłowi II – w zażegnaniu dwóch schizm: lefebrystów i chińskiej.

Reklama
Reklama

Profesor Rocco Buttiglione, chrześcijański filozof i polityk, podejrzewa, że cały konflikt celowo wywołali ci lefebryści, którzy nie chcą się pogodzić z Watykanem.

[srodtytul]Pochwała Merkel[/srodtytul]

Nota Sekretariatu Stanu to z pewnością odpowiedź na lawinę krytyki, która spadła na Watykan po zdjęciu ekskomuniki z lefebrystów, a także opublikowaniu wywiadu Williamsona dla szwedzkiej telewizji. Lefebrysta negował w nim istnienie komór gazowych w hitlerowskich obozach zagłady i kwestionował oficjalną liczbę ofiar Holokaustu.

Głosy krytyki szczególnie głośno rozległy się w Niemczech i Austrii. We wtorek kanclerz Niemiec Angela Merkel domagała się, by papież i Watykan „postawili sprawę jasno”. Na słowa Merkel i notę Watykanu pozytywnie zareagowała wczoraj Centralna Rada Żydów w Niemczech.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1406
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1405
Świat
Świat w cieniu Trumpa. „Spełnienie wieloletniego marzenia Kremla”
Świat
Zmarła Brigitte Bardot
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Świat
Rosja gra na rozpad Ukrainy. Ten scenariusz jest realny
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama