Pelosi, najwyższa rangą kobieta w amerykańskich władzach, jest praktykującą katoliczką, a zarazem zdeklarowaną zwolenniczką prawa kobiet do usuwania ciąży. Przyjmując ją na audiencji w środowe popołudnie, Benedykt XVI nie omieszkał więc nawiązać do tej kwestii.
„Jego Świątobliwość mówił o wymaganiach naturalnego prawa moralnego oraz naukach Kościoła na temat godności ludzkiego życia od chwili poczęcia po naturalną śmierć, obejmujących wszystkich katolików, a szczególnie prawodawców i sędziów” – głosi komunikat Stolicy Apostolskiej.
W oświadczeniu, jakie wydała Pelosi po spotkaniu, nie ma jednak ani słowa o ochronie życia poczętego. „Podczas naszej rozmowy miałam okazję wyrazić uznanie dla władz Kościoła w walce z ubóstwem, głodem i globalnym ociepleniem” – czytamy w komunikacie biura Pelosi.
Zapytana przez dziennikarzy o rozbieżności w tych relacjach pani przewodnicząca stwierdziła jedynie, że gospodarze „postanowili podkreślić inne fragmenty spotkania”.
Rok temu Pelosi wywołała ostrą kontrowersję, gdy w wywiadzie dla telewizji NBC stwierdziła, że w Kościele aż do niedawna nie było zgody co do tego, w którym momencie zaczyna się życie. Na stwierdzenie to zareagował arcybiskup Waszyngtonu Donald Wuerl, zauważając, iż Kościół zajął w tej sprawie jasne stanowisko już w pierwszym wieku swego istnienia.