Chodzi o internetowy, animowany serial „Ahmed i Salim”. Tytułowi bohaterowie są zwykłymi arabskimi nastolatkami, którzy myślą tylko o grach komputerowych i portalu społecznościowym Facebook. Niestety, ich ojciec jest czołowym palestyńskim terrorystą i wymaga od synów, aby poszli jego śladem. W każdym odcinku namawia ich do torturowania i mordowania Żydów, a nawet wysadzenia się w powietrze.
Sytuacja ta doprowadza do szeregu bardziej lub mniej – tych drugich jest znacznie więcej – nieporozumień i pomyłek. Osią dowcipów są brutalne sceny mordów i sprawy intymne. Szczególną rolę odgrywają genitalia ojca chłopców, które cały czas są w paskudny sposób okaleczane. W jednym z odcinków zostają nawet rozerwane w mikserze. Serialowi bohaterowie używają zaś wyjątkowo wulgarnego, antysemickiego języka.
Niewybredne żarty z terroryzmu i jego ofiar wywołały oburzenie wśród wielu izraelskich i arabskich internautów. W wyniku wielu protestów portal YouTube, na którym można obejrzeć odcinki serialu (są również dostępne pod adresem http://www.ahmedandsalim.com) wycofał jeden z filmików. Jego fabuła sprowadza się do tego, że ojciec Ahmeda i Salima w magiczny sposób zamienia się w rabina.
Widząc go w domu chłopcy – jakżeby inaczej – odstrzeliwują mu genitalia. Gdy historia okazuje się snem, ojciec z radości podpala synagogę, morduje kilku ortodoksyjnych Żydów i wbija się samolotem w wieżowiec w Tel Awiwie. Scenom mordów towarzyszy charakterystyczny, skoczny podkład muzyczny z serialu Benny Hill.
„Ahmed i Salim” cieszy się wielkim zainteresowaniem – pierwszy odcinek, w którym młodzi Palestyńczycy mają wysadzić izraelski autobus, obejrzało już blisko 600 tysięcy osób. Twórcy kreskówek, dwaj młodzi Izraelczycy Or Paz i Tom Trager, nie ukrywają, że mają nadzieję, że ich „terrorystyczny sitcom” zamieni się wkrótce w produkcję telewizyjną. Na razie jednak żadna z izraelskich stacji nie złożyła im takiej propozycji.