Zuma na prezydenta RPA

Rządzący od 15 lat w RPA Afrykański Kongres Narodowy (ANC) może zdobyć w jutrzejszych wyborach 60 procent głosów

Aktualizacja: 21.04.2009 21:02 Publikacja: 21.04.2009 21:00

Jacob Zuma

Jacob Zuma

Foto: AFP

ANC przejął władzę w 1994 roku, po upadku apartheidu i uzyskaniu pełni praw przez czarnoskórą większość społeczeństwa. Chociaż wstrząsały nim skandale i rozłamy, wciąż prowadzi w sondażach. Ma szanse na ponad dwie trzecie mandatów w parlamencie, co oznacza, że będzie mógł zmienić konstytucję.

Wygrana ANC może oznaczać, że w maju prezydentem Republiki Południowej Afryki zostanie kontrowersyjny polityk Jacob Zuma (szefa państwa wybiera parlament). Do niedawna miał problemy z prawem, ale prokuratura wycofała stawiane mu zarzuty korupcyjne. – Nie ma ani cienia podejrzeń – śmiał się wczoraj Zuma.

Ale nie był to szczery śmiech, bo lidera ANC ogromnie denerwują ośmieszające go dowcipy polityczne. Wypowiedział wojnę Jonathanowi Shapiro, używającemu pseudonimu Zapiro, z powodu jego satyrycznych rysunków zamieszczonych w dwóch tygodnikach.

Jeden z nich opublikował wczoraj brytyjski „The Daily Telegraph”. Przedstawia dwa wiece na stadionach. Pierwszy stadion, na którym odbywa się nominacja kandydata na prezydenta USA Baracka Obamy, jest pełny – 84 tysiące ludzi. Drugi, na którym przemawia Jacob Zuma, też jest pełny – ale z tyłu widać napis „zarezerwowany dla żon, dzieci i prawników Zumy”.

Na wiecu jeden z działaczy ANC groził rysownikowi śmiercią, a sam kandydat na prezydenta RPA domaga się odszkodowania o równowartości 3,5 miliona złotych i walczy o to w sądzie. Co więcej – chce zmian w prawie i powołania specjalnego trybunału ds. mediów, który rozpatrywałby podobne sprawy.

Jedynym liczącym się rywalem Afrykańskiego Kongresu Narodowego jest powstały cztery miesiące temu odłam ANC Kongres Ludu (COPE). Jednak według sondaży uzyska on zaledwie do 15 procent głosów. Grupujący głównie białych opozycyjny Sojusz Demokratyczny, kierowany przez burmistrz Kapsztadu Helen Zille, może zaś liczyć na sukces wyłącznie w Prowincji Przylądkowej Zachodniej.

Afrykański Kongres Narodowy wydał równowartość 74 milionów złotych na kampanię wyborczą – śmigłowce w barwach partyjnych, spoty telewizyjne, wiece i plakaty.

ANC przejął władzę w 1994 roku, po upadku apartheidu i uzyskaniu pełni praw przez czarnoskórą większość społeczeństwa. Chociaż wstrząsały nim skandale i rozłamy, wciąż prowadzi w sondażach. Ma szanse na ponad dwie trzecie mandatów w parlamencie, co oznacza, że będzie mógł zmienić konstytucję.

Wygrana ANC może oznaczać, że w maju prezydentem Republiki Południowej Afryki zostanie kontrowersyjny polityk Jacob Zuma (szefa państwa wybiera parlament). Do niedawna miał problemy z prawem, ale prokuratura wycofała stawiane mu zarzuty korupcyjne. – Nie ma ani cienia podejrzeń – śmiał się wczoraj Zuma.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021