Sprawa rozstrzygnie się na unijnym szczycie 18 i 19 czerwca w Brukseli. Jest prawie pewne, że José Manuel Barroso uzyska wtedy polityczną obietnicę mianowania go na drugą kadencję. Formalnie zostanie to potwierdzone na jesieni, gdy będzie już wiadomo, czy w kolejne pięć lat Unia wkroczy z obecnym traktatem nicejskim, czy z nowym traktatem lizbońskim.
Pięć lat jego rządów jest oceniane różnie, ale akurat polski rząd nie zgłasza zastrzeżeń. – Z naszego punktu widzenia bilans przewodniczącego Barroso jest pozytywny – powiedział „Rz” Mikołaj Dowgielewicz, szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. I wymienił unijną politykę energetyczną, zabiegi o środki w budżecie dla nowych państw członkowskich czy stosunki UE – Rosja. Według Dowgielewicza Barroso ma też bliskie stosunki z premierem Donaldem Tuskiem.
Dobre stosunki z liderami państw członkowskich to cecha przewodniczącego, która bardzo ułatwi mu reelekcję. – Zwolennicy głębokiej integracji mówią nawet, że za jego czasów Komisja Europejska zamieniła się w sekretariat państw członkowskich – zauważa Piotr Kaczyński, ekspert brukselskiego Centre for European Policy Studies. Inni twierdzą jednak, że branie pod uwagę interesów poszczególnych krajów odróżnia go na korzyść od legendarnego szefa KE Jacques’a Delorsa. – Paradoksalnie to Delors stworzył sytuację, w której wielcy zaczęli dominować w Unii – mówi Hugo Brady, ekspert Centre for European Reform w Londynie.
[wyimek]Dobre stosunki z przywódcami państw członkowskich mogą ułatwić Barroso reelekcję [/wyimek]
Już tylko jakaś nieoczekiwana katastrofa mogłaby pozbawić 53-letniego Portugalczyka szans na reelekcję. W młodości, w czasach dyktatury Antonio Salazara, Barroso był epizodycznie związany z maoistami. Ten fragment życiorysu wspomina zwykle ze śmiechem. Od wielu lat jest bowiem związany z chadecją, co w czasach dominacji tego nurtu na europejskiej scenie politycznej daje mu szanse na szefowanie Komisji. Bo według niepisanej umowy przedstawiciel partii, która wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego, zostaje szefem KE.