Na początku przyszłego tygodnia izraelski minister obrony Ehud Barak spotka się w Waszyngtonie z sekretarzem obrony USA Robertem Gatsem.Komentatorzy w Izraelu są przekonani, że Gates i Barak rozmawiać będą głównie o irańskich zbrojeniach atomowych, a nie o kwestii palestyńskiej, która zostanie chwilowo odsunięta na plan dalszy.

Izraelczycy obawiają się, że nazbyt powściągliwa, ich zdaniem, postawa USA wobec prób nuklearno-rakietowych Phenianu zachęci Teheran do kontynuowania programu atomowego.

Izraelowi zależy teraz szczególnie na złagodzeniu rozbieżności z USA i dlatego zadecydował się na likwidację 22 nielegalnych osiedli. Tymczasem jednak dziennik „Washington Post" po raz pierwszy napisał wczoraj, że Biały Dom zbytnio naciska na Izrael w kwestii osadnictwa, a za mało na ekipę Mahmuda Abbasa, aby zwalczała struktury terrorystyczne Hamasu na Zachodnim Brzegu.