Żydowski terrorysta przed sądem

Jakow Teitel, osadnik z Zachodniego Brzegu Jordanu, mówi w izraelskim sądzie, że zabijał w imię Boga

Publikacja: 13.11.2009 04:22

Żydowski terrorysta przed sądem

Foto: ROL

Lista zarzutów jest bardzo długa. Dwa zabójstwa Palestyńczyków: taksówkarza i pasterza. Próba wytrucia mieszkańców arabskiej wioski. Podłożenie bomby pod budynek mieszkalny. Wysadzenie w powietrze dwóch radiowozów. Okaleczenie chłopca z żydowskiej rodziny chrześcijańskiej (przysłał mu paczkę na święto Purim, ale zamiast prezentu wsadził do środka bombę). Próba zamordowania znanego lewicowego profesora Zewa Sternhella.

– To była przyjemność i wielki przywilej służyć Bogu! Bóg jest dumny z tego, co zrobiłem. Niczego nie żałuję – powiedział Jakow Teitel w Sądzie Okręgowym w Jerozolimie. I pokazał palcami znak wiktorii. Skutego 37-letniego ortodoksa – z brodą i w jarmułce na głowie – pilnowało kilku policjantów.

Motywem działań urodzonego na Florydzie Teitla była zemsta za palestyńskie ataki terrorystyczne. W 1997 roku, jeszcze jako obywatel USA, po raz pierwszy przyjechał do Izraela. W magnetowidzie, jaki przywiózł ze sobą, schował pistolet. Właśnie z tej broni zamordował dwóch Arabów. Obu z zimną krwią, z bliskiej odległości.

Do Izraela powrócił w 2000 roku, tym razem, żeby się w nim osiedlić. Zamieszkał – wraz z żoną i czwórką dzieci – w osiedlu Szwut Rachel na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu. Właśnie tam, na podstawie informacji znalezionych w Internecie i scen z sensacyjnych filmów, zaczął konstruować niezwykle wyrafinowane bomby.

Ta, która w 2008 roku zraniła prof. Sternhella, była umieszczona w doniczce przed jego domem. Zapalnik został zaś połączony z klamką w drzwiach. Gdy naukowiec wychodził na zewnątrz, nastąpiła eksplozja. – Niektórzy mówią, że Teitel to psychopata. Ale gdyby tak było, to próbowałby mnie zamordować w amoku. Tymczasem on wszystko dokładnie zaplanował. Znał na pamięć mój rozkład dnia. Nie, to nie szaleństwo nim kierowało, to ideologia – powiedział “Rz” prof. Sternhell.

Według niego Teitel jest jednym z wielu niebezpiecznych żydowskich fanatyków, którzy żyją na Zachodnim Brzegu. – Ci ludzie są jednocześnie nacjonalistami i fundamentalistami religijnymi. Nienawidzą nie tylko Arabów, ale wszystkich, którzy myślą i zachowują się inaczej. Lewicowych intelektualistów, chrześcijan czy homoseksualistów – podkreślił Sternhell.

Izraelskie władze mają coraz więcej problemów z radykalnymi osadnikami. Pobicia, podpalenia, niszczenie palestyńskich samochodów i meczetów na Zachodnim Brzegu Jordanu są na porządku dziennym.

– To, co się tam dzieje, to prawdziwy koszmar. Znam wiele osób, które zostały specjalnie potrącone przez samochody osadników. A najgorsze jest to, że izraelska policja na to w ogóle nie reaguje. Teitla aresztowali, dopiero gdy zaatakował Izraelczyków, zabitymi Palestyńczykami nikt się nie przejął. Osadnicy są ponad prawem, podczas gdy Palestyńczycy są traktowani jak obywatele drugiej kategorii – powiedział “Rz” palestyński działacz Dżamal Juma.

Z opinią tą nie zgadza się przywódca osadników Pinchas Vallerstein: – To, że Teitel zostanie osądzony i skazany za te mordy, to dowód na to, że policja na nic nie przymyka oka. Potępiamy jego działania. Ale nie wolno zapomnieć, że również osadnicy padają ofiarą przemocy ze strony Arabów. Strzelają do nas zza węgła, wysadzają w powietrze, a w najlepszym przypadku rzucają w nas kamieniami. Żyjemy w ciągłych strachu.

Lista zarzutów jest bardzo długa. Dwa zabójstwa Palestyńczyków: taksówkarza i pasterza. Próba wytrucia mieszkańców arabskiej wioski. Podłożenie bomby pod budynek mieszkalny. Wysadzenie w powietrze dwóch radiowozów. Okaleczenie chłopca z żydowskiej rodziny chrześcijańskiej (przysłał mu paczkę na święto Purim, ale zamiast prezentu wsadził do środka bombę). Próba zamordowania znanego lewicowego profesora Zewa Sternhella.

– To była przyjemność i wielki przywilej służyć Bogu! Bóg jest dumny z tego, co zrobiłem. Niczego nie żałuję – powiedział Jakow Teitel w Sądzie Okręgowym w Jerozolimie. I pokazał palcami znak wiktorii. Skutego 37-letniego ortodoksa – z brodą i w jarmułce na głowie – pilnowało kilku policjantów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019