Przełom w sprawie Chodorkowskiego?

Rosyjski Sąd Najwyższy uznał, że zastosowanie wobec biznesmena aresztu tymczasowego było bezprawne

Publikacja: 16.04.2011 02:00

Michaił Chodorkowski

Michaił Chodorkowski

Foto: AFP

Decyzja Sądu Najwyższego nie oznacza, że Chodorkowski wyjdzie na wolność. Były szef Jukosu nadal odbywa bowiem prawomocną karę więzienia, orzeczoną w pierwszym procesie. Na skutek piątkowego wyroku trochę polepszą mu się warunki, będzie mu łatwiej o kontakty ze światem.

Decyzja rosyjskiego sądu oznacza jednak, że sędziowie poważyli się sprzeciwić woli Władimira Putina. Obecny premier, a niedawny i być może przyszły prezydent, żywi bowiem do szefa naftowej spółki niechęć o wyraźnie osobistym charakterze. – Wszędzie tam, gdzie można przycisnąć pedał, należy go wcisnąć do maksimum. Chodorkowski i Liebiediew (jego zastępca) powinni przebywać w warunkach tak złych, jakie tylko można im stworzyć – charakteryzuje postawę władz Wadim Kluwgant, adwokat biznesmena.

Decyzja SN wpisuje się w klimat „miedwiediewowskiej odwilży". Obecny prezydent już kilka miesięcy temu skrytykował – bez wymieniania nazwiska – premiera Putina za to, iż ten przesądzał o winie Chodorkowskiego przed wyrokiem sądu.

Sąd Najwyższy uznał, że areszt tymczasowy wobec szefów Jukosu orzeczono bezprawnie, gdyż w marcu 2010 roku prezydent Miedwiediew wprowadził poprawki do kodeksu karnego, zakazujące stosowania aresztu tymczasowego wobec przedsiębiorców w sprawach gospodarczych.

Chodorkowski, który po  odsiedzeniu pierwszego, wydanego w roku 2005 wyroku mógłby wyjść na wolność już w lecie, został w grudniu 2010 r. skazany w drugiej sprawie. Premier Putin jeszcze przed ogłoszeniem wyroku skomentował sprawę słowami „złodziej powinien siedzieć w więzieniu".

Sędzia sądu rejonu chamowniczeskiego, który wydał wyrok w drugim procesie, Natalia Wasiliewa, ujawniła mediom, że wyrok był w istocie podyktowany przez moskiewski sąd miejski. Orzekający w sprawie sędzia Wiktor Daniłkin zdecydowanie zaprzeczył. Jednak w piątek kolejny sędzia sądu rejonowego Igor Krawczenko przyznał, że naciski były. Co więcej, opisał cały stały grafik wyjazdów Daniłkina do szefowej moskiewskiego sądu miejskiego. – Daniłkin miał systematycznie zasięgać jej opinii co do prowadzenia sprawy Chodorkowskiego („co poniedziałek i piątek, a jak było trzeba, to i w inne dni").

Te informacje mogłyby stać się podstawą do uchylenia wyroku i ponownego przeprowadzenia procesu.

Dmitrij Miedwiediew już w lutym zgodził się na przeprowadzenie niezależnej ekspertyzy, dotyczącej ostatniego procesu Chodorkowskiego. Z inicjatywą tą wystąpili członkowie istniejącej przy  prezydencie Rosji Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka.

—Korespondencja z Moskwy

Decyzja Sądu Najwyższego nie oznacza, że Chodorkowski wyjdzie na wolność. Były szef Jukosu nadal odbywa bowiem prawomocną karę więzienia, orzeczoną w pierwszym procesie. Na skutek piątkowego wyroku trochę polepszą mu się warunki, będzie mu łatwiej o kontakty ze światem.

Decyzja rosyjskiego sądu oznacza jednak, że sędziowie poważyli się sprzeciwić woli Władimira Putina. Obecny premier, a niedawny i być może przyszły prezydent, żywi bowiem do szefa naftowej spółki niechęć o wyraźnie osobistym charakterze. – Wszędzie tam, gdzie można przycisnąć pedał, należy go wcisnąć do maksimum. Chodorkowski i Liebiediew (jego zastępca) powinni przebywać w warunkach tak złych, jakie tylko można im stworzyć – charakteryzuje postawę władz Wadim Kluwgant, adwokat biznesmena.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017