Czy lekarz może odłączyć aparaturę

Włoska Izba Deputowanych zdecydowała, że nie można przerywać odżywiania osób w stanie wegetatywnym. Nawet jeśli wcześniej życzyły sobie tego w oficjalnie spisanym dokumencie

Publikacja: 14.07.2011 01:42

Palącą potrzebę takiej ustawy unaoczniła głośna we Włoszech i na całym świecie sprawa Eluany Englaro

Palącą potrzebę takiej ustawy unaoczniła głośna we Włoszech i na całym świecie sprawa Eluany Englaro.

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Ustawa o tzw. testamencie biologicznym reguluje wiele problemów natury prawnej i medycznej dotyczących osób w stanie wegetatywnym, ich rodzin i lekarzy. Dotychczas tę delikatną kwestię otaczała legislacyjna próżnia.

Palącą potrzebę takiej ustawy unaoczniła głośna we Włoszech i na całym świecie sprawa Eluany Englaro. Młoda dziewczyna w wyniku wypadku samochodowego znalazła się w stanie wegetatywnym. Jej ojciec przez dziesięć lat walczył w sądach o prawo do odłączenia sondy, którą córce podawano pożywienie. W końcu, mimo że we Włoszech eutanazja jest zakazana, sąd kasacyjny przychylił się do jego prośby.

Zaważyły zeznania świadków dotyczące czasów, gdy Eluana była zdrowa. Miała im powiedzieć, że nie chciałaby być sztucznie utrzymywana przy życiu, gdyby los skazał ją na nieodwracalną śpiączkę. Zmarła z głodu w lutym 2009 r. pośród głośnych protestów Watykanu, włoskiego episkopatu i wiernych. Jednak z sondaży wynikało, że w tej sprawie ponad 60 proc. Włochów stało po stronie ojca Eluany.

Testament biologiczny nie jest wiążący dla lekarza

Wówczas zastanawiano się, czy sztuczne karmienie i nawadnianie Eluany jest uporczywą terapią czy podstawowym i nieodwołalnym obowiązkiem opieki medycznej. Przegłosowana właśnie w tajnym głosowaniu ustawa (278 za, 205 przeciw) uznaje, że przerywać sztucznego odżywiania pacjentów w stanie wegetatywnym pod żadnym pozorem nie wolno. Przewiduje również możliwość spisania przez każdego testamentu biologicznego, czyli wskazówek, co mają zrobić lekarze, jeśli autor znajdzie się w nieodwracalnej śpiączce. Tyle tylko, że wyrażona w ten sposób wola pacjenta nie jest w żadnym przypadku wiążąca dla lekarza.

W projekcie dokumentu, który został wstępnie przyjęty przez Senat dwa miesiące po śmierci Eluany, mowa była o szerokim konsylium, które zdecyduje, jak ustosunkować się do życzeń wyrażonych przez pacjenta w testamencie. Teraz Izba Deputowanych uznała, że jedynym podejmującym wiążące decyzje jest lekarz prowadzący. Praktycznie więc testament biologiczny żadnego wpływu na los pacjenta w stanie wegetatywnym mieć nie będzie. Każdy ma prawo wyznaczyć swego pełnomocnika ds. wykonania takiego testamentu, ale może to być jedynie współmałżonek lub członek rodziny, a więc nie partner w nieformalnym związku.

Dokument w tej formie wróci jesienią pod głosowanie do Senatu. Deputowani lewicowej opozycji uważają, że godzi w swobody osobiste i pozbawia prawa do godnej śmierci. Jest też niezgodny z konstytucją. Senator lewicowej Partii Demokratycznej Ignazio Marino zapowiedział zbieranie podpisów, które pozwolą na unieważnienie ustawy w referendum.

 

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1014
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1013
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1011
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1010
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1009
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska