„To czystsza wersja piekła" – powiedział były strażnik Robert Hood o więzieniu ADX Florence w Kolorado. To jedyne więzienie federalne o maksymalnym poziomie bezpieczeństwa określanym jako Supermax. Wybudowana w połowie lat 90. placówka należy do najnowocześniejszych w USA. Jest nafaszerowana czujnikami ruchu, nacisku i kamerami.
To tu trafiają mordercy pokroju Andersa Behringa Breivika, który w Norwegii z zimną krwią zamordował 76 osób. W ADX Florence przetrzymywany jest m.in. Ted Kaczynski, który przez 20 lat terroryzował Amerykę, rozsyłając bomby w listach. Genialny naukowiec zabił trzy osoby, bo chciał ostrzec świat, że postęp cywilizacji zagraża ludzkiej wolności. To z jego manifestu Breivik zaczerpnął wiele fragmentów swojego manifestu.
Więźniowie przebywają w pojedynczych celach, gdzie wszystko, włącznie z łóżkiem, jest odlane z betonu. W ścianę wmurowane jest lustro zrobione z wypolerowanej stali. Z okna widać tylko niebo, aby więzień nie mógł się zorientować, w której części więzienia przebywa. Z tego samego powodu spacery odbywają się w czymś, co przypomina głęboki betonowy basen.
Z okna widać tylko niebo, aby więzień nie mógł się zorientować, gdzie przebywa
Więźniowi przysługuje jedna 15-minutowa rozmowa telefoniczna w miesiącu. Jeśli się dobrze sprawuje, może słuchać radia lub oglądać czarno-biały telewizor. Niepokornym wszystkie przywileje można odebrać. Głośnik radiowy i ekran są tak umieszczone, że więzień nie ma do nich bezpośredniego dostępu i można je wyłączyć.