Obywatelka Polski zajmuje się na Białorusi wspieraniem przedsiębiorczości. Władze zarzucają jej naruszenie zasad pobytu na terytorium kraju.
Kalinowska twierdzi, że została uznana za persona non grata, choć nie prowadziła na Białorusi żadnej działalności politycznej. Ma opuścić kraj do 16 listopada. Ponadto ma trzyletni zakaz wjazdu na Białoruś.
Jako oficjalny powód deportacji podaje się zarzut służby migracyjnej, że Kalinowska mieszkała w Mohylewie, choć była zameldowana w innym miejscu. - Oni chcieli mnie już wcześniej deportować, szukali jakiegoś haczyka i znaleźli - mówi Magdalena Kalinowska Polskiemu Radiu.
Polka zakładała w Mohylewie punkt informacyjny dla przedsiębiorców. Miał informować o możliwościach zakładania własnej działalności i wysyłać na staże do Polski