Korespondencja z Brukseli
– Kryzys podkopał zaufanie do audytorów – oświadczył Michel Barnier, unijny komisarz rynku wewnętrznego i instytucji finansowych. Upadek Lehman Brothers, którego bilansów nie podważał Ernst & Young, zapoczątkował pytania o niezależność i profesjonalizm audytorów z wielkiej czwórki. W UE 85 proc. bilansów bada jedna z czterech firm: Ernst & Young, Deloitte Touche Tohmatsu, PwC lub KPMG.
Zwiększeniu konkurencji na rynku ma służyć obowiązek zmiany audytora
– Stawką jest niezależność i jakość usług audytorów – wyjaśniała wczoraj Claire Bury, dyrektorka ds. spółek i kapitałów w Komisji Europejskiej, przedstawiając projekt dwóch nowych unijnych aktów prawnych. Ich celem jest zwiększenie wiarygodności audytu oraz konkurencji na rynku. Jedną z metod ma być – niezwykle kontrowersyjny dla wielkich audytorów – projekt rozdziału usług.
Obecnie firmy audytorskie, które badają księgi finansowe spółek i dają podpis poświadczający ich prawidłowość, mogą oferować inne usługi, np. doradcze. Teraz się to skończy. – Pewne rodzaje usług ewidentnie powodują konflikt interesów, na przykład doradztwo podatkowe. Wymagany będzie bezwzględny rozdział – tłumaczyła ekspertka KE. Nie wystarczy wstawić „szklaną ścianę", czyli oddzielić od siebie działy zajmujące się audytem i doradztwem. Spółki będą musiały dokonać podziału, sprzedać część biznesu nowemu właścicielowi, zmienić nazwę. Chodzi o to, by świadectwo poprawności ksiąg finansowych nie zależało od wypłat np. na usługi doradcze dla spółki powiązanej z audytorem.